Britney Spears wściekła w restauracji. Gwiazda została nagrana

Świat
Britney Spears wściekła w restauracji. Gwiazda została nagrana
Wikimedia Commons/Kristopher Harris, Facebook/Superficial
Britney Spears wpadła w szał w restauracji

Wściekła Britney Spears awanturuje się w restauracji - takie nagranie w weekend obiegło media społecznościowe. Na filmie widać gwiazdę, która krzyczy i wymachuje kartą dań. Piosenkarkę mieli rozwścieczyć fani, którzy nagrywali ją w czasie kolacji z mężem. Spears odniosła się do całego zajścia na Instagramie. "Jestem pewna, że wywołałam miliard uśmiechów, zachowując się jak Shrek" - napisała.

Portal TMZ informował, że całe zajście miało miejsce w popularnej kalifornijskiej restauracji. Britney Spears oraz jej mąż Sam Asghari pojawili się tam, by w spokoju zjeść kolację. Przeszkodzili im jednak inni goście, którzy w pewnym momencie zaczęli nagrywać parę - to rozwścieczyło gwiazdę muzyki pop. 

 

Świadkowie opisując zachowanie Britney mówili, że wyglądało to jak "atak maniakalny". Artystka miała krzyczeć i bełkotać, a części jej słów nie sposób było zrozumieć. Wściekłości 41-latki nie wytrzymał jej mąż, który szybko opuścił restaurację. 

 

Britney Spears: Zachowałam się jak Shrek

Artystka odniosła się do sytuacji i swojego zachowania w mediach społecznościowych. "Jestem pewna, że wywołałam miliard uśmiechów zachowując się jak Shrek" - napisała na Instagramie. 

 

"Wiem, że ta sprawa jest nagłaśniana, media nakręcają się, bo byłam trochę pijana,  jakby obserwowali mój każdy ruch" - pisała. 

 

Później Britney Spears dodała: "Pochlebia mi, że mówią o mnie jak o wariatce". "Upewnij się, że zobaczysz szokujące nagranie ze mną w roli Shreka (...) Tak czy inaczej, wiem, że nikogo nie obchodzi to co robię" - zakończyła. 

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Channel 8 (@britneyspears)

Britney Spears uwolniona spod kurateli ojca

W listopadzie 2021 roku sąd w Los Angeles zakończył trwającą ponad 13 lat kuratelę nad Britney Spears, którą sprawował jej ojciec. Wówczas piosenkarka twierdziła, że to najlepszy dzień w jej życiu. Tym samym artystka ponownie mogła decydować o swoim życiu osobistym i majątkiem wartym 60 milionów dolarów.

 

"Kocham moich fanów tak bardzo, że to szalone. Będę płakać przez resztę dnia. To najlepszy dzień w moim życiu" - pisała. 

 

ZOBACZ: USA. Britney Spears uwolniona spod kurateli ojca. "Myślę, że będę płakać przez resztę dnia"

 

Dodała, że "chce się teraz nacieszyć życiem i poślubić - wówczas narzeczonego - Sama Asghari".

 

Jamie Spears przyczynił się do ustanowienia kurateli nad córką i nadzorował ją od 2008 roku. Stało się to w następstwie załamania nerwowego jakiego doświadczyła piosenkarka. Zażywała także narkotyki.

 

Za pośrednictwem adwokatów ojciec Britney Spears zapewnił, że pomógł uporządkować karierę zawodową córki i zawsze działał w jej najlepszym interesie.

mst/ml / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie