Bali: Pobili mężczyznę i zostawili na pewną śmierć. Przyjaciel zbiera na jego leczenie

Świat
Bali: Pobili mężczyznę i zostawili na pewną śmierć. Przyjaciel zbiera na jego leczenie
gofundme.com/f/lachie-hospital-bills/instagram.com/lachiehunt
Mężczyzna odwiedzał Bali wiele razy

Australijczyk został pobity na jednej z ulic na wyspie Bali i pozostawiony na pewną śmierć. Może już nigdy nie chodzić.

Lachie Hunt z Perth w Zachodniej Australii został napadnięty na ulicy na Bali na początku tygodnia. Został przewieziony do szpitala ze złamaną nogą, krwawieniem do mózgu i prawdopodobnie złamaniem kręgosłupa.

 

Jego matka przyleciała na Bali, aby być przy łóżku syna, który powoli wraca do zdrowia.

Zbiórka na leczenie Australijczyka

Mężczyzna obudził się w sobotę rano. Jego przyjaciel uruchomił na portalu zbiórkowym GoFundMe stronę, na której zbiera fundusze na pokrycie rachunków szpitalnych Hunta.

 

"Wygląda na to, że został napadnięty i nieźle pobity, niewiele pamięta" - opisał w szczegółach zbiórki mężczyzna.

 

"Jest w szpitalu w BIMC Bali, gdzie ma najlepszą opiekę, ale ta najlepsza opieka jest droga. Więc pytanie, czy jesteście w stanie pomóc w jakikolwiek sposób" - dodał.

 

Przekazał, że Lachie Hunt ma przed sobą długą drogę do wyzdrowienia.

 

"Jestem w kontakcie z jego mamą Mel, która jest tam i dobrze się nim opiekuje, a jego obrażenia to potencjalne złamanie kręgosłupa, ma też krwotok w mózgu" - napisał przyjaciel pobitego.

 

Z wpisów Hunta w mediach społecznościowych wynika, że odwiedzał Bali wiele razy. Było to jedno z jego ulubionych miejsc.

 

 

an/prz / dailymail.co.uk
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie