Donald Tusk: Zagłosowaliśmy za odblokowaniem europejskich pieniędzy

Polska
Donald Tusk: Zagłosowaliśmy za odblokowaniem europejskich pieniędzy
PAP/Radek Pietruszka
Lider PO Donald Tusk w drodze na konferencję prasową w Senacie

- Dzisiaj zdecydowaliśmy się zagłosować za odblokowaniem europejskich pieniędzy i za ustawą, która jest zła i być może niekonstytucyjna (...), ale obiektywnie jest lepsza niż ziobrowy status quo, czyli kompletne pogwałcenie systemu sprawiedliwości w Polsce, w tym przede wszystkim polskiego sądownictwa - powiedział lider PO Donald Tusk, odnosząc się do przyjęcia przez Sejm ustawy o SN.

- Przyjeżdżam do was prosto z Warszawy, tuż po głosowaniach w sprawie pieniędzy europejskich - zwrócił się do zgromadzonych Donald Tusk. - Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć, że te setki miliardów złotych, w dzisiejszej sytuacji mogą rozstrzygać o życiu Polek i Polaków na najbliższe lata, a nawet dekady - podkreślił przewodniczący PO.

 

- Mamy bardzo zły rząd. Zmarnowali te lata i narazili Polskę na wstrząsy – ocenił już na wstępie Donald Tusk. - Obiecywałem jednak, że jako Platforma Obywatelska zrobimy wszystko, żeby mimo tego rządu, odblokować te pieniądze. To środki, które są własnością Polek i Polaków, a nie tej czy innej ekipy rządzącej - podkreślił Tusk.

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro po głosowaniu w Sejmie: Nie oddamy władzy Tuskowi i zgrai kolaborantów niemieckich

 

Donald Tusk stwierdził, że opozycja miała świadomość, że proponowana ustawa może odblokować środki europejskie. - Nie miałem wątpliwości, że Komisja Europejska, także ze względu na kryzys migracyjny, chce za wszelką cenę Polskę wesprzeć tymi pieniędzmi i trzeba było tylko dać jakiś uczciwy, ale de facto pretekst - mówił przewodniczący PO.

Donald Tusk: Jestem współodpowiedzialny za Polki i Polaków

- Otrzymaliśmy dokument, o którym wiedzieliśmy, że jest niedoskonały. Ale daje on realną szansę odblokowania tych pieniędzy. Zdawałem sobie sprawę, że spotka się to z emocjami i krytyką, ale zdecydowaliśmy się zagłosować za odblokowaniem europejskich pieniędzy. Zagłosowaliśmy za ustawą, która jest zła - być może niekonstytucyjna - ale jest lepsza niż status quo - powiedział.

 

ZOBACZ: Premier Mateusz Morawiecki: Donald Tusk równa się Angela Merkel. I on odpowiada za nieszczęście

 

Donald Tusk odniósł się także do krytyki, która po głosowaniu wylała się na opozycję. - Zdaję sobie sprawę, że dla naszych najwierniejszych sympatyków, którzy wychodzili na ulicę i walczyli jak lwy i lwice o uratowanie rządów prawa w Polsce, decyzje, które nie są kryształowo czyste, mogą wydawać się decyzjami nie do przyjęcia. Ale ja czuję się współodpowiedzialny za miliony Polek i Polaków. Wszyscy chcą przeżyć bezpiecznie jedne z najtrudniejszych chwil w naszej historii – podkreślił.

 

- Chcę wygrać wybory, powrót rządów prawa w Polsce będzie możliwy dopiero po wygranych wyborach - podkreślił były premier. - Kwestia odblokowania tych pieniędzy dla Polski obiektywnie wydaje mi się bardzo ważna, jakby bezdyskusyjna, ale równocześnie ona też ma ten walor, który - w mojej ocenie - pozwoli nam wygrać wybory, a nie zaszkodzić nam - stwierdził Donald Tusk.

Tusk: Morawiecki pojechał do Brukseli na kolanach

Przewodniczący PO zapowiedział, że jego ugrupowanie chce w ciągu kilku najbliższych tygodni przeforsować przepisy, aby Polska mogła zacząć wreszcie też zachowywać się jak nowoczesne, europejskie państwo". - Także w sferze energetyki, bo to też jest niezbędny warunek, żeby pieniądze do Polski przyszły - stwierdził Tusk.

 

 

- Czy to jest złe dla Polski, że my zmusimy PiS? Przecież tak naprawdę myśmy zmusili PiS. Oni do tej Brukseli, ten biedny Morawiecki, de facto przecież na kolanach tam pojechał. Wrócił i tak, przepraszam za słowo, skamlał: "nie ruszajcie tej ustawy, Bruksela ją napisała od początku do końca, każdą literkę, nie ruszajcie tego". Upokarzające, ale też pokazujące, że gdzieś na końcu to wy macie powód do satysfakcji, to oni musieli fundamentalnej zmienić zdanie - powiedział szef PO.

Głosowanie nad nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym

Sejm przegłosował w piątek nowelizację ustawy o SN. Ma ona otworzyć drogę do wypłaty Polsce pieniędzy z unijnego Krajowego Planu Odbudowy. Teraz projekt trafi do Senatu.

 

ZOBACZ: Andrzej Duda w Polsat News: Donald Tusk to człowiek, do którego nie mam zaufania

 

Za przyjęciem noweli zagłosowało 203 posłów, 52 było przeciw, a 189 osób wstrzymało się od głosu. Projekt poparli niemal wszyscy posłowie PiS. Przeciwna zmianom w ustawie o SN, która ma zapewnić realizację kamieni milowych i odblokować środki z KPO, były: Solidarna Polska, Konfederacja i Polska 2050.

 

Z kolei posłowie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i KP-PSL w zdecydowanej większości wstrzymali się od głosu.

 

Założenia nowelizacji

PiS złożyło projekt w Sejmie 13 grudnia ub.r. Według autorów, zmiana ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli.

 

ZOBACZ: Donald Tusk: Wszyscy musimy być zjednoczeni i solidarni niezależnie od sporów

 

Zgodnie z projektem, sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy".

jkm/pgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie