Peru: Antyrządowe protesty. Co najmniej 17 osób zginęło w starciach z policją

Świat
Peru: Antyrządowe protesty. Co najmniej 17 osób zginęło w starciach z policją
PAP/EPA/Stringer
W czasie protestów zginęło co najmniej 17 osób

W mieście Juliaca w południowym Peru wznowiono antyrządowe protesty. Doszło do starć z policją w wyniku których zginęło co najmniej 17 osób - podaje agencja Reutera. Rannych zostało ponad 60 osób. - To, o co prosicie, jest pretekstem do dalszego generowania chaosu w miastach - powiedziała prezydent Peru Dina Boluarte, odnosząc się do postulatów protestujących.

Przedstawiciel lokalnych władz przekazał agencji Reutera, że w czasie protestów rannych zostało 68 osób. Co najmniej 17 zginęło. Wśród ofiar jest co najmniej dwóch nastolatków. 

 

- Niektóre ciała miały rany postrzałowe - powiedział lokalnej stacji radiowej dyrektor regionalnej służby zdrowia. 

 

ZOBACZ: Protesty w Brazylii. Prezydent zabiera głos: Każdy, kto brał w tym udział, zostanie ukarany

 

Liczba ofiar protestów, które wznowiono po świątecznej przerwie, wzrosła do 39. 

 

Protestujący po raz kolejny wyszli na ulicę, by domagać się przeprowadzenia przedterminowych wyborów i uwolnienia więzionego byłego prezydenta Pedro Castillo. Odsiaduje on 18-miesięczny wyrok za podżeganie do buntu, czemu zaprzecza. Na początku grudnia Castillo próbował nielegalnie rozwiązać Kongres. Demonstranci chcą również dymisji obecnej prezydent Diny Boluarte oraz zmian w konstytucji.

Prezydent Peru wzywa protestujących "do refleksji"

- To był zorganizowany atak na policyjne siły - mówił o poniedziałkowych protestach premier Peru Alberto Otárola. 

 

Przemawiając na spotkaniu porozumienia narodowego w poniedziałek z przedstawicielami regionów kraju i różnych instytucji politycznych, prezydent Dina Boluarte wezwała obywateli "do refleksji" i odniosła się do ich żądań. 

 

ZOBACZ: Zamieszki w Brazylii. Andrzej Duda: Demokracja nie jest doskonała

 

- Jedyne, co było w moich rękach, to przyspieszenie wyborów, które już zaproponowaliśmy – powiedziała. - To, o co prosicie, jest pretekstem do dalszego generowania chaosu w miastach - dodała. 

 

Peruwiańskie biuro praw człowieka wezwało policję do przestrzegania międzynarodowych standardów dotyczących użycia siły i prowadzenia dochodzeń w sprawie śmierci. Protestujący zostali wezwani do powstrzymania się od atakowania mienia lub utrudniania ruchu karetek pogotowia.

dsk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie