Lublin. Tragiczny wypadek z udziałem nastolatków. Do sieci trafiło przejmujące nagranie

Polska
Lublin. Tragiczny wypadek z udziałem nastolatków. Do sieci trafiło przejmujące nagranie
Polsat News/Policja Lubelska
Nagranie z wnętrza samochodu

Do sieci trafiło przejmujące nagranie, które rzuca inne światło na tragedię z udziałem czwórki młodych ludzi. Troje z nich straciło życie po brawurowej jeździe ulicami Lublina. 18-letni kierowca nie zwalniał mimo wpadania w poślizg. Słowa, które jeden z chłopców wypowiada kilka minut przed śmiercią, są wstrząsające.

Przypomnijmy, że do jednego z najtragiczniejszych wypadków w Lublinie z udziałem młodych ludzi doszło w czwartkową noc na ul. Jana Pawła II. W wyniku zdarzenia życie straciło troje nastolatków. Czwarty wciąż walczy o życie w szpitalu. 

Tragedia w Lublinie. Nie żyje troje nastolatków

Kierowcą audi był 18-latek, który prawo jazdy odebrał niecały miesiąc wcześniej, w połowie grudnia 2022 roku. Razem w nim w samochodzie podróżowało dwóch 17-latków i 16-letnia dziewczyna. Tylko jeden pasażer przeżył, choć wciąż walczy o swoje życie w szpitalu. Jak podaje "Fakt", 18-latek nie miał żadnego doświadczenia, a samochód pożyczył tego wieczoru od swojego dziadka. 

 

Do tej pory szczegóły wypadku nie był znane. Wiadomo było jedynie, że auto pędziło znacznie ponad dozwoloną prędkość, a na łuku młody kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Samochód zjechał na pas zieleni dzielący jezdnię, przebił barierki, a na koniec wbił się w słup latarni. To był tragiczny koniec brawurowej jazdy młodych ludzi. 

 

"Jak umrzeć to dzień przed Trzech Króli"

Kilka dni po wypadku do sieci trafiło wstrząsające nagranie. To film z wnętrza samochodu nakręcony przez jednego z uczestników śmiertelnego rajdu. Jak się okazało, nastolatkowie już wcześniej igrali ze śmiercią. - Jak umrzeć to w dzień przed Trzech Króli - słychać zdanie jednego z chłopców, zwieńczone wulgaryzmem. 

 

Na ostatnim filmiku z życia młodych ludzi, trwającym niecałe pięć sekund, widać głównie prędkościomierz wskazujący 140 km/h na drodze z ograniczeniem prędkości do 50. Oprócz deski rozdzielczej jest też przymocowany do samochodowego uchwytu smartfon z włączoną nawigacją. Wideo jest jednak w zbyt słabej jakości, żeby odczytać cel podróży.

nb/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie