Bartłomiej Sienkiewicz o przekazaniu baterii Patriot: Rosja może szykować nową, wielką ofensywę

Polska
Bartłomiej Sienkiewicz o przekazaniu baterii Patriot: Rosja może szykować nową, wielką ofensywę
Polsat News
Bartłomiej Sienkiewicz w piątkowym wydaniu "Gościa Wydarzeń"

- Mariusz Błaszczak trochę przypomina mrówkę siedzącą na grzbiecie słonia, która krzyczy: "Ale tupiemy!". W sprawie przekazania Patriotów Ukrainie nie miał nic do powiedzenia - mówił w piątkowym "Gościu Wydarzeń" były minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz (PO). Dodał, że decyzja USA i Niemiec o nowej pomocy wojskowej dla Kijowa sugeruje, że wywiady wiedzą o planowanej ofensywie Rosji.

Sienkiewicz zapytany przez Piotra Witwickiego, czy cieszy się, że Niemcy przekażą baterię Patriot do Ukrainy, nawiązał do opinii polskich władz. Zdaniem rządzących ruch Berlina ma związek z naleganiami Warszawy, by RFN wsparła Kijów takim sprzętem. 

 

ZOBACZ: Rzecznik niemieckiego rządu: Patrioty trafią zarówno do Polski, jak i do Ukrainy

 

- Niemcy zaoferowali nam pomoc (w postaci baterii Patriot - red.) po tym, jak w Przewodowie zginęli polscy obywatele, aby chronić naszą granicę. Jarosław Kaczyński, prowadzący wojnę z Niemcami, odrzucił tę propozycję - przypomniał w "Gościu Wydarzeń".

Sienkiewicz: Przekazanie Patriotów Ukrainie to sygnał dla Putina

Były szef MSW zauważył, że zorganizowanie przez USA kolejnego, wielkiego pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy może być "trochę niepokojące". Sugerował, iż być może zachodnie wywiady wiedzą więcej niż mówią politycy i ustaliły, że Władimir Putin zamierza przeprowadzić zimową ofensywę. 

 

- Dwa zestawy Patriotów nie ochronią ukraińskiego nieba, ale są sygnałem dla Putina, że jeśli nadal będzie eskalował konflikt to takiego sprzętu będzie więcej - uznał. 

 

Na pytanie o opinię byłego ministra obrony z PO Tomasza Siemoniaka, że "nie da się szybko" przekazać Ukraińcom baterii Patriot, odpowiedział: - O tym, czy poza granice NATO można przekazać Patrioty, decyduje Waszyngton. Propozycja Niemiec dla Polski nie wymagała kontrasygnaty USA, bo oba kraje są w Sojuszu - wyjaśnił. 

 

WIDEO: Sienkiewicz o Błaszczaku: Przypomina mrówkę na grzbiecie słonia

Patrioty dla Ukrainy. "Lobbing Polski nie miał znaczenia"

Sienkiewicz komentował też czwartkowy wpis szefa MON Mariusza Błaszczaka na Twitterze. "To, co według opozycji było niemożliwe, stało się realne. Niemcy przekażą Ukrainie wyrzutnie Patriot. Kiedy proponowałem takie rozwiązanie, 'znawcy wojska' z PO jak zwykle twierdzili, że 'się nie da'. Mnie zależy na bezpieczeństwie Polski, a ta decyzja wpływa na jego zwiększenie" - ocenił. 

 

ZOBACZ: Bateria Patriot z Niemiec dla Ukrainy. Nowa pomoc wojskowa także z USA

 

- Błaszczak trochę przypomina mrówkę siedzącą na grzbiecie słonia, która w pewnym momencie krzyczy: "Ale tupiemy!". On nie miał w tej sprawie nic do powiedzenia. Jak wyjaśniałem, przekazanie Patriotów do Ukrainy były decyzją USA - powiedział. 

 

Jego zdaniem "lobbing Polski nie miał żadnego znaczenia", ale podkreślił, że jego partia jednoznacznie poparła w zeszłym roku ustawę o ochronie ojczyzny. 

 

- Ile razy Błaszczak występuje, traktuje sytuację w Ukrainie jako kolejny powód ataku na opozycję, ocierając się o narrację o zdradzie narodowej. Jesteśmy niezwykle łagodni, będziemy popierać rząd tyle razy, ile wzmocni to naszą obronność - zapewnił.

Sienkiewicz: PO nie oskarżała PiS o zdradę

Rozmówca Piotra Witwickiego stwierdził też, że PO "jest oskarżana przez PiS o zdradę narodową". - Nigdy nie oskarżaliście PiS o zdradę? - zapytał prowadzący, na co Sienkiewicz odparł: - Nie. Niech pan znajdzie jedno stwierdzenie PO, że PiS to zdrajcy.

 

Wówczas gospodarz programu przypomniał o wypowiedzi Donalda Tuska.

 

Bez "efektu flagi" w Polsce. Sienkiewicz: Polacy czują, że rząd jest skłócony

Jak stwierdził Sienkiewicz, opozycja jest "obrzucana obelgami przez rządzących". - Oskarżają, że nie jesteśmy Polakami. To rząd ma siłę, on sprawuje władzę i nie ma prawa wykluczać z życia obywateli oraz posłów sprawujących mandat - mówił. 

 

Ocenił również, iż po niemal roku od ataku Rosji na Ukrainę nie ma w naszym kraju "efektu flagi", czyli gromadzenia się wyborców przy obozie rządzącym. 

 

ZOBACZ: Dmitrij Miedwiediew straszy pociskami hipersonicznymi. USA porównuje do nazistów

 

- Dwie trzecie Polaków nie chce, aby PiS dalej rządził i ta grupa się zwiększa. Polacy czują, że rząd jest skłócony, gdy premier negocjuje z własnym ministrem i spotyka się z nim jak z przedstawicielem obcego państwa na rokowania - powiedział.

 

Zadeklarował, że jeśli opozycja przejmie jesienią władzę w Polsce, będzie w stanie zapewnić bezpieczeństwo, a działania nowego rządu będą "obliczalne". Nie powiedział jednak, kto zostałby premierem. - Nie będziemy dzielić skóry na niedźwiedziu - argumentował Bartłomiej Sienkiewicz.

 

Poprzednie odcinki "Gościa Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.

wka / Polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie