Łódź. Policja rozwikłała zagadkę śmierci kolekcjonera broni. Ciosy zadała mu przyjaciółka

Polska
Łódź. Policja rozwikłała zagadkę śmierci kolekcjonera broni. Ciosy zadała mu przyjaciółka
policja
Policja zatrzymała podejrzaną o zabójstwo kolekcjonera broni z Łodzi

Po ponad dwóch latach śledczy z Łodzi wyjaśnili zagadkę śmierci kolekcjonera broni białej z Bałut, który we wrześniu 2020 roku w ciężkim stanie trafił do szpitala. Po dwóch dniach zmarł. Policja próbowała ustalić, kto zadał ofierze śmiertelne ciosy maczetą i mieczem samurajskim. W środę zatrzymana została przyjaciółka 69-latka, która przyznała się do zabójstwa.

"Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego z Komendy Miejskiej i Wojewódzkiej Policji w Łodzi zatrzymali 53-letnią kobietę, która odpowie za usiłowanie zabójstwa swojego znajomego. Podejrzanej grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności" - podaje "Dziennik Łódzki". 

Zabójstwo kolekcjonera broni

Sprawa dotyczy zabójstwa kolekcjonera broni, który w nocy z 18 na 19 września 2020 roku w ciężkim stanie trafił do szpitala. Pogotowie wezwała jego 53-letnia znajoma, która - jak twierdziła - znalazła ofiarę zakrwawioną, a do mieszkania weszła, bo miała klucze, które dostała od samego 69-latka. Tłumaczyła, że czasowo mieszkała u przyjaciela.

 

Rany m.in. głowy zadane maczetą i mieczem samurajskim okazały się na tyle poważne, że po dwóch dniach mężczyzna zmarł. Śledczy przez ponad dwa lata próbowali ustalić, kto jest zabójcą. 

 

ZOBACZ: Małopolskie. Wizja lokalna z udziałem Norwega w Oświęcimiu. Jest podejrzany o zabójstwo 26-latki

 

W dniu ataku policjanci wykonali oględziny, zabezpieczyli ślady oraz przesłuchali świadków, ale zebrany wtedy materiał dowodowy nie wskazywał jednoznacznie na osobę, która zadała śmiertelne ciosy. 

Przyznała się podczas przesłuchania

W 2021 roku kryminalni wrócili do sprawy. Przesłuchali nowych świadków i wytypowali potencjalnego sprawcę. Jak czytamy w komunikacie policji "dzięki wnikliwej i skrupulatnej analizie zebranego materiału dowodowego trzeciego stycznia 2023 roku zatrzymano w Tarnowskich Górach kompletnie zaskoczoną 53-latkę".

 

ZOBACZ: "Państwo w Państwie": Oskarżony o zabójstwo, którego mógł nie popełnić

 

Podczas przesłuchania kobieta przyznała się i szczegółowo opisała to, co wydarzyło się feralnej nocy. 

 

Prokurator postawił podejrzanej zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi jej dożywocie. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie. 

ap / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie