Tarnów: 19-latek bez uprawnień prowadził miejski autobus. Usłyszał zarzuty

Polska
Tarnów: 19-latek bez uprawnień prowadził miejski autobus. Usłyszał zarzuty
Zdj. ilustracyjne/Pixabay
Nastolatek rozwoził pasażerów autobusu

Młody człowiek w uniformie kierowcy usiadł za kierownicą autobusu komunikacji miejskiej i jeździł na trasie jednej z tarnowskich linii autobusowych. Okazało się, że nie jest pracownikiem MPK, a "zabawę w rozwożenie pasażerów" umożliwił mu zawodowy kierowca.

Do niecodziennego zdarzenia doszło w maju, ale teraz postawione zostały zarzuty zarówno 19-latkowi, jak i pracownikowi Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Tarnowie (woj. małopolskie). Pasażerowie autobusu zauważyli, że pojazdem kieruje młody chłopak, który prawdopodobnie nie jest zatrudniony jako kierowca. Tego samego zdania byli inni kierowcy zatrudnieni w MPK, którzy nie kojarzyli go z pracy.

 

ZOBACZ: Łódź: W kamienicy od tygodni nie ma ciepła. "Jeździłem autobusami, by się ogrzać"


Sytuację zarejestrowały zainstalowane w autobusie kamery. Powiadomiono dyspozytora, a przedsiębiorstwo potwierdziło, że ubrany w uniform kierowcy nastolatek nie jest zatrudniony w MPK. Okazało się również, że młody mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania autobusami.  

Kierował autobusem bez uprawnień. Grozi mu kara 30 tys. zł grzywny

"O incydencie została powiadomiona prokuratura, a także tarnowska policja. Zostały wszczęte dwa postępowania, jedno z naruszenia zapisu art. 179 kodeksu karnego wobec zawodowego kierowcy, drugie z art. 94 kodeksu wykroczeń wobec 19-latka. Młody kierowca wszak posiadał prawo jazdy, ale jedynie kategorii B, czyli do kierowania pojazdami osobowymi" - czytamy w komunikacie Małopolskiej Policji. 

 

ZOBACZ: Warszawa: Autobus zderzył się z karetką. Dwie osoby w szpitalu


W grudniu obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty. 19-latek odpowie przed sądem w postępowaniu wykroczeniowym. Grozi mu areszt, ograniczenie wolności lub grzywna w wysokości od 1,5 tys. do nawet 30 tys. złotych oraz utrata prawa jazdy.  


Zawodowy kierowca stracił pracę i będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności i grzywna w wysokości 5 tys. złotych. 

adn/pgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie