Pasterka w Watykanie. Papież Franciszek: Ileż to wojen! Ofiarami ludzkiej żarłoczności są ci słabi

Świat
Pasterka w Watykanie. Papież Franciszek: Ileż to wojen! Ofiarami ludzkiej żarłoczności są ci słabi
PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI
Papież przekonywał, że problemem ludzkości jest "obojętność zrodzona przez nienasycony pęd do posiadania i konsumowania"

- Istnieje pewne ryzyko: wiemy bardzo wiele o Bożym Narodzeniu, ale zapominamy o jego znaczeniu - mówił papież Franciszek podczas watykańskiej pasterki. W jego ocenie także w te święta "ludzkość nienasycona pieniędzmi, władzą i przyjemnościami, nie czyni miejsca, tak jak to było w przypadku Jezusa dla maluczkich, nienarodzonych, ubogich i zapomnianych".

Około siedmiu tysięcy osób zebrało się w wigilię wieczorem w bazylice Świętego Piotra na tradycyjnej pasterce. Kolejne trzy tysiące wiernych zgromadziło się na placu przed świątynią.

 

To pierwsza od początku pandemii pasterka bez restrykcji sanitarnych. Dwa lata temu w historii zapisał się widok papieża Franciszka, odprawiającego pasterkę samotnie w Watykanie. Rok później w świątecznej mszy uczestniczyło ponad 1000 osób, ponieważ wciąż w zastosowaniu były obostrzenia.

Kazanie papieża Franciszka. Porównał dzisiejsze lata do czasów narodzin Jezusa

W tegorocznej homilii głowa Kościoła katolickiego mówiła: - Po dwóch tysiącleciach od narodzin Jezusa, po wielu Świętach Bożego Narodzenia obchodzonych pośród ozdób i prezentów, po tak wielkim konsumpcjonizmie, który spowija tajemnicę, jaką celebrujemy, istnieje pewne ryzyko: wiemy bardzo wiele o Bożym Narodzeniu, ale zapominamy o jego znaczeniu.

 

ZOBACZ: Boże Narodzenie. Historia świątecznych bombek. Tak produkuje się ozdoby na choinkę

 

Zdaniem Franciszka ówczesna atmosfera była podobna do tej, która otacza obecnie Boże Narodzenie. - Wszyscy są zajęci i zapracowani, żeby móc świętować ważne wydarzenie – wielki spis ludności, który wymagał wielu przygotowań - stwierdził.

 

Jak wskazywał papież, przesłanie żłóbka to "bliskość, ubóstwo i konkretność". - Żłóbek służy, by zbliżyć pokarm do ust i spożyć go jak najszybciej. Może więc symbolizować pewien aspekt człowieczeństwa: żarłoczność w konsumowaniu. Bowiem, podczas gdy zwierzęta w oborze konsumują pokarm, ludzie w świecie, zgłodniali władzy i pieniędzy, konsumują także swoich bliźnich, swoich braci - wyjaśnił.

 

Następnie powiedział: - Ileż to wojen! A w ilu miejscach, jeszcze dzisiaj, deptana jest godność i wolność! A zawsze głównymi ofiarami ludzkiej żarłoczności są ci delikatni, słabi.

Papież: Ubogi żłóbek wydobywa prawdziwe bogactwo. Nie władzę, lecz osoby

Franciszek uznał, iż "także w te święta Bożego Narodzenia ludzkość nienasycona pieniędzmi, władzą i przyjemnościami, nie czyni miejsca, tak jak to było w przypadku Jezusa, dla maluczkich, dla tylu nienarodzonych, ubogich, zapomnianych".

 

Jak uściślił, myśli zwłaszcza "o dzieciach pożeranych przez wojny, ubóstwo i niesprawiedliwość". - Ale Jezus przychodzi właśnie tam, jako niemowlę w żłobie odpadków i odrzucenia. W Nim, Dzieciątku z Betlejem, jest każde dziecko. I jest zaproszenie do patrzenia oczami dzieci na życie, politykę i historię - głosił.

 

ZOBACZ: Pogoda na święta. Przejściowe opady śniegu z deszczem. Wydano ostrzeżenia przed gołoledzią

 

Papież mówił, że "w żłobie odrzucenia i niedogodności rozgościł się Bóg". - Przychodzi tam, ponieważ tam jest problem ludzkości, obojętność zrodzona przez nienasycony pęd do posiadania i konsumowania - objaśniał.

 

Bożonarodzeniowy żłóbek nazwał "przesłaniem odwagi, apelem do każdego, by nie dać się pokonać przez strach, rezygnację, zniechęcenie". - Nie ma takiego zła, grzechu, od którego Jezus nie chciałby i nie może cię ocalić. Ubogi żłóbek wydobywa prawdziwe bogactwo życia: nie pieniądze i władzę, lecz relacje i osoby - podkreślał.

Papież: Nie pozwólmy, aby święta minęły bez dobrego uczynku

Franciszek przypomniał katolikom, że są "powołani do bycia Kościołem, który adoruje ubogiego Jezusa i służy Jezusowi w ubogich". Przywołał też słowa zamordowanego w 1980 roku świętego Oskara Arnulfo Romero z Salwadoru: "Kościół popiera i błogosławi wysiłki zmierzające do przekształcenia struktur niesprawiedliwości, stawiając tylko jeden warunek: aby przemiany społeczne, gospodarcze i polityczne przynosiły autentyczny pożytek ubogim".

 

Wezwał wierzących, by pamiętali o tym, że nie ma prawdziwego Bożego Narodzenia bez ubogich. - Bez nich świętuje się Boże Narodzenie, ale nie to Jezusowe. Nie pozwólmy, aby te Święta minęły bez uczynienia czegoś dobrego. Ponieważ są to urodziny Jezusa, złóżmy mu prezenty, które będą jemu miłe - zaapelował.

wka / PAP/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie