Bieniów. Tragedia pod Żarami. Dwoje dorosłych i dwuletnia dziewczynka zginęli w zderzeniu z tirem
Dwie dorosłe osoby zginęły na miejscu niedaleko Żar, kiedy osobowa Kia Sportage zjechała na lewy pas i zderzyła się czołowo z nadjeżdżającą ciężarówką volvo. Mimo podjętej reanimacji, nie udało się również uratować życia podróżującej z nimi dwuletniej dziewczynki. Po wypadku droga krajowa nr 27 między Żarami a Zieloną Górą została zablokowana.
We wtorek po godzinie 14 doszło do tragicznego wypadku drogowego niedaleko Żar (woj. lubuskie).
- Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu o godzinie 14:15 - powiedział Polsatnews.pl Paweł Brela, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żarach.
W okolicach wsi Bieniów na drodze krajowej nr 27 między Żarami a Nowogrodem Bobrzańskim doszło do zderzenia osobowej kii z ciągnikiem siodłowym marki Volvo z naczepą do przewozu drewna.
ZOBACZ: Legnica. Kierowcy zawracali korytarzem życia na autostradzie. Mandaty na 9 tys. zł
W samochodzie osobowym zginęły na miejscu trzy osoby - kobieta, mężczyzna i Dwuletnie dziecko - podała policja.
- Na miejsce przyjechały cztery zastępy strażaków w tym z OSP KSRG Bieniów - powiedział Paweł Brela. - Wielokrotnie przeszukaliśmy cały teren w pobliżu miejsca wypadku. Nie znaleźliśmy innych osób poszkodowanych - powiedział strażak.
Nie udało się uratować 2-letniej dziewczynki
Jak poinformował na miejsce wypadku był wezwany śmigłowiec LPR. Według policji w Żarach na miejscu reanimowana była dwuletnia dziewczynka. Nie udało się jej jednak uratować.
- Z nieustalonej przyczyny samochód Kia Sportage zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z nadjeżdżającą ciężarówką - powiedziała Polsatnews.pl nadkomisarz Aneta Berestecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Żarach.
ZOBACZ: 14 lat temu spowodował wypadek po pijanemu. Teraz znowu jechał pod wpływem
Kierowca tira, który jechał w kierunku Zielonej Góry nie odniósł obrażeń w zderzeniu.
Po wypadku droga została całkowicie zablokowana. Objazd wyznaczony przez policję prowadził przez Żagań.
Przyczynę tragedii ustalają policja i prokuratura. Według straży pożarnej i policji około godz. 18 wciąż trwały na miejscu czynności śledcze.