Rosyjski żołnierz mówi, po co przyjechał do Ukrainy: Walczę z Polakami

Świat
Rosyjski żołnierz mówi, po co przyjechał do Ukrainy: Walczę z Polakami
Twitter/Dmitri Ilnicki
Rosyjski żołnierz powiedział, dlaczego przyjechał na wojnę

Rosyjski żołnierz schwytany przez ukraińskich obrońców w Donbasie wyjaśnił, dlaczego przyjechał na wojnę w Ukrainie. - Walczę tutaj z Polakami - mówi. Ukraińcy nie dowierzają i dopytują dlaczego. - Bo chcą zabrać waszą ziemię - odpowiada Rosjanin.

Do sieci trafiło nagranie, na którym widać kolejnego, schwytanego przez ukraińskich żołnierzy, rosyjskiego najeźdźcę. Jeniec został pojmany w Donbasie. Bojownik pochodzi z Biełorecka, leżącego w Baszkortostanie (inaczej też Baszkirii) - autonomicznej republice wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej.

 

Obrońcy postanowili zapytać najeźdźcę, po co przyjechał do Ukrainy. - Co robisz na tej wojnie? Po co ty tutaj walczysz? - pytają Ukraińcy. - Walczę tutaj z Polakami - odpowiada żołnierz.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Eksplozje w Kadijiwce. "Coś huknęło w siedzibę wagnerowców"

 

- Z jakimi Polakami? Ilu Polaków tu widziałeś? - pytają zaskoczeni Ukraińcy. - Nie widziałem żadnego - odpowiada bojownik.

 

Ukraińscy obrońcy dopytują: "A dlaczego ty, Rosjanin, przyjechałeś walczyć z Polakami na Ukrainie?". - Bo chcą zabrać waszą ziemię - odpowiedział najeźdźca. - A to jest wasza sprawa? Czy ty wiesz, że Polska jest po drugiej stronie? - mówią Ukraińcy.

 

Propaganda o "zagrożeniu" z Polski

Kremlowska propaganda od początku wojny tłumaczy swoje działania koniecznością "ochrony" Ukrainy przed państwami sojuszniczymi NATO - w tym Polską. Pojawiały się nawet doniesienia w rosyjskich mediach o rzekomych "zbrodniach nacjonalistów z Polski".

 

Putin przekonywał, że celem - jak sam nazywa - "specjalnej operacji wojskowej" jest "ochrona ludności cywilnej w Donbasie" i oraz odsunięcie od władzy w Ukrainie rzekomych "nazistów". W jednych z ostatnich przemówień przywódca z Kremla dał jednak do zrozumienia, że chodzi wprost o zdobycie nowych terytoriów - zauważył wówczas prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

msm / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie