Kidawa-Błońska: Czeka nas burzliwy, ciekawy i trudny grudzień w Sejmie
- Czeka nas bardzo burzliwy, ciekawy i trudny grudzień w Sejmie. Będzie dużo ciężkich decyzji - mówiła wiceprzewodnicząca PO Małgorzata Kidawa-Błońska w programie "Gość Wydarzeń". Posłanka oceniła również, że przyszły rok "na pewno przyniesie klęskę PiS".
Wicemarszałek Sejmu w programie "Gość Wydarzeń" została zapytana o zbliżający się prace w Sejmie.
- Czeka nas bardzo burzliwy i ciekawy grudzień w Sejmie. Będzie się działo bardzo dużo, będzie bardzo dużo ciężkich decyzji. Mam nadzieję, że zwycięży zdrowy rozsądek i decyzje będę podejmowane w interesie Polaków, a nie interesie partii politycznych lub poszczególnych osób - powiedziała. - Zobaczymy, od wtorku, jak to będzie się układało - dodała.
Marcin Fijołek przekazał, że w najbliższym czasie w Sejmie podejmowane będą m.in. tematy: wotum nieufności dla Zbigniewa Ziobry czy ustawy budżetowej. - Ustawa budżetowa to najważniejszy dokument, będzie decydował, jak będą wydatkowane pieniądze w przyszłym roku - podkreśliła Kidawa-Błońska.
ZOBACZ: Ziobro o KPO: Szuka się chłopca do bicia, ale my się nie damy, bo nie jesteśmy słabe chłopaki
- Dzisiaj także nie wiemy, czy rząd PiS nie przygotuje kolejnej ustawy, o której istnieniu dowiemy się np. w środę - mówiła. Jak dodała, bazując na doświadczeniu, nie ma posiedzenia Sejmu bez dokumentu, który pojawia się w ostatnim momencie.
- Chciałabym, żeby w ważnych ustawach był czas, żebyśmy mogli zasięgnąć opinii ekspertów, policzyć na spokojnie, zbadać, ale może to już w następnym Sejmie - przekazała.
"Na pewno przyszły rok przyniesie klęskę PiS"
Małgorzata Kidawa-Błońska została zapytana, czy KO poprze projekt ustawy o Sądzie Najwyższym, jeżeli PiS porozumie się z KE. - Jeżeli będzie ustawa, która przywróci praworządność w naszym kraju i pozwoli na odblokowanie środków, które tak bardzo są w Polsce potrzebne, to oczywiście, że tak, ale takiej ustawy na razie nie ma - mówiła wicemarszałek.
Zapytana, czy politycy KO rozpoczęli już kampanię wyborczą, odpowiedziała: - Politycy KO od ostatnich wyborów są w trasie, cały czas jeździmy i spotkamy się z Polakami, pracujemy w zespołach eksperckich, przygotowujemy się do tego, co będzie po wyborach, bo pracy będzie bardzo dużo.
WIDEO. Małgorzata Kidawa-Błońska: Przyszły rok przyniesie klęskę PiS
- Na pewno przyszły rok przyniesie klęskę PiS, a my zrobimy wszystko, żeby PO i opozycja miała bardzo dobry wynik, żeby mogła odbudowywać Polskę - dodała.
Odnosząc się do najnowszych sondaży wicemarszałek przekazała, że PiS może utracić możliwość "samodzielnego rządzenia". - A to dawało szansę, żeby robić te wszystkie złe rzeczy, które się działy - mówiła.
Małgorzata Kidawa-Błońska w rozmowach z Polakami słyszy, że "przestają ufać PiS". - Polacy płacili za węgiel, a tego węgla jeszcze nie mają. Słyszą, że mają płacić wysoki VAT za gaz i podobno to jest wina Unii, a wiadomo, że Unia 21 proc. VAT-u nie karze nam nakładać. Polacy widzą, liczą, słuchają i widzą, że ten rząd okłamuje ich od rana do wieczora - przekazała.
Wśród najważniejszych kwestii, którymi po ewentualnie wygranych wyborach miałoby zająć się KO wicemarszałek wymieniła: przywrócenie samorządności w Polsce, usprawnienie pracy sądów, edukację, ochronę zdrowia, bezpieczeństwo i "docenianie pracy Polaków". Zapowiedziała również, że KO przygotowała program dla mieszkańców wsi.
Do osób, które mogą obawiać się, że po wygranych wyborach, wrócą czasy "rządu PO sprzed 2015 r." powiedziała: - Świat się zmienia, ludzie się zmieniają, oczekiwania ludzi się zmieniają, nawet nasza sytuacja gospodarcza jest zupełnie inna niż była. Trzeba działać inaczej - mówiła, zachęcając do wzięcia udziału w wyborach. Jak dodała, ma nadzieję, że przedstawiciele opozycji znajdą się na jednej liście wyborczej.
ZOBACZ: Prezes PiS ogłosił powstanie nowej komisji. Ma zbadać politykę energetyczną Polski
Zapytana o komisję weryfikacyjną zapowiedzianą przez polityków PiS, odpowiedziała: - Gdyby przez te siedem lat PiS miało chociaż jeden dokument, który pokazywałby, że ze strony opozycji było coś nieprawidłowego, to na pewno ta sprawa byłaby już nagłośniona, a ta osoba byłaby co najmniej pięć razy zatrzymana - przekazała.
Wcześniejsze odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.