Mecz Iran - USA. Teheran grozi własnym piłkarzom. Ich rodziny staną w obliczu "przemocy i tortur"

Świat
Mecz Iran - USA. Teheran grozi własnym piłkarzom. Ich rodziny staną w obliczu "przemocy i tortur"
PAP/EPA/MARTIN DIVISEK
Piłkarze Iranu przygotowują się do meczu z USA

We wtorek wieczorem Iran zagra z USA, a stawką tego meczu będzie dalszy udział w katarskim mundialu. Jednak jak donosi CNN, stawka dla Irańczyków jest znacznie większa. Jeśli nie zastosują się do poleceń Teheranu ich rodziny staną w obliczu "przemocy i tortur".

Irańscy piłkarze przed trzecią, rozstrzygającą kolejką fazy grupowej mundialu mają na swoim koncie 3 punkty i zajmują drugie miejsce w tabeli ustępując jedynie Anglii, która zgromadziła do tej pory 4 pkt. Los awansu do kolejnej rundy przed spotkaniem z USA pozostaje więc w ich nogach, ale to nie kwestie sportowe spędzają im sen z powiek. 

Protest przeciwko reżimowi w Teheranie

Zawodnicy mocno podpadli reżimowi w Teheranie jeszcze przed swoim pierwszym meczem na mistrzostwach świata. Wtedy w ramach protestu postanowili milczeć podczas hymnu narodowego. Był to gest poparcia dla uczestników protestów w Iranie, które rozgorzały po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, która zmarła po zatrzymaniu przez irańską policję moralności. Została zatrzymana za rzekome nieprzestrzeganie zasad związanych z ubiorem obowiązującym kobiety w tym kraju. 

 

ZOBACZ: Mundial. Katar 2022. Wzrost napięcia przed meczem USA-Iran

 

Początkowo władze w Teheranie miały obiecywać swoi piłkarzom prezenty i samochody za sukcesy w Katarze. Sytuacja szybko się zmieniła. Po pierwszym meczu rozegranym przeciwko Anglii (przegranym 2:6 - red.), irańscy zawodnicy - jak miało podać źródło CNN - zostali wezwani na spotkanie z przedstawicielami Irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji. Tam dowiedzieli się, że ich rodziny spotka "przemoc i tortury", jeśli znowu nie zaśpiewają hymnu narodowego, albo w jakiś inny sposób przyłączą się do protestów. 

Agenci śledzą piłkarzy

Zawodnicy przed spotkaniem z Walią (wygrana 2:0 - red.) nie zademonstrowali już poparcia dla przeciwników reżimu w Teheranie. Informator CCN twierdzi, że zawodnicy są monitorowani przez kilkudziesięciu agentów Korpusu, którzy śledzą każdy ich krok. Piłkarzom nie można przebywać poza kadrą czy spotkać się z obcokrajowcami.

 

"W Katarze jest wielu irańskich oficerów bezpieczeństwa, którzy zbierają informacje i monitorują graczy" – podało źródło.

 

ZOBACZ: Iran. Od początku antyrządowych protestów zginęło 58 dzieci

 

Agenci mieli odbyć też osobne spotkanie z portugalskim selekcjonerem reprezentacji Iranu Carlosem Queirozem. Nie wiadomo jaka była treść rozmowy. 

 

Zdaniem wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka, Volkera Turka Iran w obliczu niedawnych protestów pogrążył się w "kryzysie praw człowieka". Eksperci twierdzą, że antyreżimowe wystąpienia przybrały największych rozmiarów od czasów rewolucji w 1979 roku i zagrażają trwającemu od czterech dekad reżimowi. 

 

Mecz Iran - USA rozegrany zostanie we wtorek o godz. 20:00 na Thumama Stadium w Doha.

ap/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie