Korea Płn. Testy pocisku międzykontynentalnego. Był w stanie dolecieć do USA

Świat
Korea Płn. Testy pocisku międzykontynentalnego. Był w stanie dolecieć do USA
Reuters/ Archiwum
To kolejna już próba pocisku

Stany Zjednoczone potępiły wystrzelenie w piątek przez Koreę Północną pocisku międzykontynentalnego. Waszyngton wezwał wszystkie państwa do przestrzegania rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczących zakazu przekazywania Pjongjangowi "technologii i materiałów" potrzebnych do przeprowadzania testów. Potwierdził też gotowość do obrony Korei Południowej i Japonii.

Wideo zostało nagrane przez japoński myśliwiec F-15 w nieujawnionym miejscu. Wcześniej Japonia przekazała, że był to pocisk typu ICBM i miał wystarczający zasięg, aby dotrzeć do kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych.

 

Testowana przez Koreę Północną broń spadła do morza, około 200 kilometrów od brzegu Japonii, na jej wodach terytorialnych. 

 

- Analizowaliśmy trajektorie lotu. W zależności od użytej głowicy i masy rakiety, może pokonać odległość 15 tysięcy kilometrów. Czyli jest w stanie dotrzeć do terytorium Stanów Zjednoczonych - mówił w piątek Yasukazu Hamada, minister obrony Japonii. 

 

 

Szef gabinetu japońskiego premiera Hirokazu Matsuno przekazał, że "rząd ściśle współpracuje z Organizacją Narodów Zjednoczonych oraz Stanami Zjednoczonymi i Koreą Południową". - W trosce o bezpieczeństwo Japończyków będziemy zbierać i analizować posiadane informacje i monitorować sytuację. Nie podjęliśmy decyzji o zestrzeleniu rakiety. Na ten moment nie mamy informacji o możliwych szkodach - dodał. 

USA potępia, amerykańskie myśliwce w powietrzu 

Sytuację natychmiast skrytykowały USA. Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamala Harris wraz z liderami Japonii, Korei Południowej, Kanady, Australii i Nowej Zelandii potępili w piątek start na pilnym spotkaniu zwołanym na uboczu trwającego w Bangkoku szczytu Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC).

 

Specjalne oświadczenie wydał Departament Stanu USA. 

 

"Stany Zjednoczone potępiają wystrzelenie rakiety balistycznej przez KRLD. To wystrzelenie jest wyraźnym naruszeniem wielu rezolucji Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych i pokazuje zagrożenie, jakie koreańska broń masowego rażenia i programy rakiet balistycznych stwarzają dla sąsiadów KRLD, regionu, międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa oraz globalnego reżimu nierozprzestrzeniania broni jądrowej" - czytamy.

 

Departament przypomniał, że wszystkie państwa muszą w pełni wdrożyć rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczące zakazu nabywania przez Koreę Północną "technologii i materiałów potrzebnych do przeprowadzania tych destabilizujących testów".

 

"Wspólnie ze społecznością międzynarodową wzywamy KRLD do powstrzymania się od dalszych prowokacji i do zaangażowania się w trwały i merytoryczny dialog. Nasze zobowiązania wobec obrony Republiki Korei i Japonii pozostają żelazne" - brzmi oświadczenie. 

 

ZOBACZ: Korea Północna. Kolejna próba balistyczna wykonana przez reżim w Pjongjangu

 

Poza słowną, była też reakcja taktyczna. Południowokoreańska armia przekazała, że tamtejsze myśliwce F-35A i amerykańskie F-16 przeprowadziły manewry obronne przeciwko celom symulującym działania Korei Północnej. 

Chiny: liczymy na dialog między stronami 

Niepokoje na Półwyspie Koreańskim bacznie obserwują też Chiny. - Utrzymanie pokoju i stabilności na półwyspie leży w interesie społeczności międzynarodowej - mówiła w piątek rzeczniczka chińskiego MSZ Mao Ning.

- Mamy nadzieję, że wszystkie zainteresowane strony będą zmierzać w kierunku ugody politycznej i rozwiążą swoje obawy na drodze dialogu – dodała.

 

To drugi w tym roku test międzykontynentalnej rakiety balistycznej przeprowadzony przez Koreę Północną i jeden z kilku już testów broni ofensywnej.

laf/ sgo /ap / AP / Reuters
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie