Zełenski o wybuchu w Przewodowie: Potrzebujemy dostępu do śledztwa. Odpowiedź Joe Bidena

Świat
Zełenski o wybuchu w Przewodowie: Potrzebujemy dostępu do śledztwa. Odpowiedź Joe Bidena
PAP/EPA/OLEG PETRASYUK, PAP/EPA/DITA ALANGKARA / POOL
Wołodymyr Zełenski i Joe Biden różnią się w stanowiskach wobec zdarzenia w Przewodowie

- Rosyjska agresja przekroczyła polską granicę (...) Dlatego potrzebujemy, aby nasi specjaliści włączyli się w prace międzynarodowego śledztwa i uzyskali dostęp do wszystkich danych - oświadczył Wołodymyr Zełenski, komentując wybuch pocisku, do którego doszło we wtorek w Przewodowie. Wcześniej przywódca zapewniał, że rakieta, która uderzyła w Polskę "na pewno nie była ukraińska".

Wołodymyr Zełenski rozmawiał w środę wieczorem z brytyjskim premierem i premierem Kanady Justinem Trudeau. "Poinformowałem o kolejnej fali rosyjskiego terroru rakietowego. Apelowałem o wzmocnienie pomocy Ukrainie w tworzeniu tarczy rakietowej. Podziękowałem za wielkie wsparcie naszego państwa ze strony Wielkiej Brytanii i Kanady w walce z rosyjską agresją" - poinformował w mediach społecznościowych.

Wybuch w Przewodowie. Zełenski: Chcemy dostęp do śledztwa

W przemówieniu opublikowanym na Facebooku dodał, że podczas Rady Bezpieczeństwa ONZ jednym z głównym tematów była sytuacja w Polsce i "wyjaśnianie okoliczności jak rosyjska agresja przekroczyła polską granicę". 

 

- Stanowisko Ukrainy jest jasno ustalone: Dążymy do ustalenia wszystkich szczegółów, każdego faktu. Dlatego potrzebujemy, aby nasi specjaliści włączyli się w prace międzynarodowego śledztwa i uzyskali dostęp do wszystkich danych, którymi dysponują nasi partnerzy, a także dostęp do miejsca wybuchu - oświadczył Zełenski, komentując wybuch pocisku na terytorium Polski. 

 

 

- Rozmawiałem wczoraj wieczorem z prezydentem Andrzejem Dudą i złożyłem mu kondolencje - rosyjska agresja odebrała życie dwóm polskim obywatelom. I chcę, żebyśmy wszyscy minutą ciszy uczcili pamięć tych wszystkich, którym ta rosyjska wojna odebrała życie - podsumował.

Rosja przedstawia swoją wersję w ONZ

Tymczasem w środę na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ przedstawiciel Rosji przedstawiał stanowisko swojego kraju do ostatnich wydarzeń. Wasilij Nebenzia mówił o "absolutnie nieodpowiedzialnych wypowiedziach przywódców" Polski i Ukrainy.

 

Cytował Wołodymyra Zełenskiego. Wspominał wypowiedzi o "rosyjskim ataku rakietowym" i "eskalacji". - To wypowiedzi osoby, która nie może nie mieć informacji, że to ukraińskie pociski, wystrzelone przez system obrony przeciwlotniczej, wleciały na terytorium Polski - stwierdził Nebenzia. 

 

- Oznacza to, że nie jest to tylko celowa dezinformacja, ale także świadoma próba wciągnięcia NATO, które toczy "wojnę zastępczą" z Rosją na Ukrainie, w bezpośrednie starcie z naszym krajem - oświadczył ambasador Rosji przy ONZ.

 

Tymczasem prezydent USA Joe Biden zakwestionował oświadczenie Wołodymyra Zełenskiego - pisze w czwartek Reuters. Biden został zapytany o stanowisko prezydenta Ukrainy i stwierdzenie, że to rosyjskie pociski trafiły w terytorium Polski. - To nie jest dowód - odparł Biden.

nb/wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie