Bali: Szczyt G20 rozpoczął się apelem o jedność. Wojna w Ukrainie głównym tematem

Świat
Bali: Szczyt G20 rozpoczął się apelem o jedność. Wojna w Ukrainie głównym tematem
PAP/EPA/DITA ALANGKARA / POOL
Przywódcy uczestniczą w szczycie G20 na Bali w Indonezji

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział we wtorek przywódcom najbogatszych krajów świata, że ​​nadszedł czas, aby zatrzymać wojnę w jego kraju w ramach zaproponowanego przez niego planu pokojowego. Na Bali trwa szczyt G20. - Wszystko wskazuje na to, że państwom Zachodu udało się na Bali zbudować silną koalicję przeciwko Kremlowi - przekazał obecny w Indonezji korespondent Polsat News.

Zełenski rozmawiał za pośrednictwem łącza wideo z przywódcami krajów Grupy 20 (G20), którzy zebrali się na szczycie na indonezyjskiej wyspie Bali. Szczyt przyćmiony jest wojną w Ukrainie i obawami o globalną inflację, bezpieczeństwo żywnościowe i energetyczne.

 

Wołodymyr Zełenski powiedział, że wojnę należy zakończyć "sprawiedliwie i na podstawie Karty Narodów Zjednoczonych i prawa międzynarodowego".

 

ZOBACZ: Wołodymyr Zełenski dla czeskiej telewizji: Nie ma potrzeby bać się Rosji

 

Zaapelował o przywrócenie "bezpieczeństwa radiacyjnego" Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, wprowadzenie ograniczeń cenowych na rosyjskie surowce energetyczne oraz rozszerzenie inicjatywy eksportowej zboża. Wezwał także do uwolnienia wszystkich ukraińskich więźniów.

 

 

- Proszę wybrać swoją drogę przywództwa - a razem z pewnością zrealizujemy formułę pokoju - powiedział.

 

Tomasz Lejman, korespondent Polsat News obecny na Bali przekazał: - Wszystko wskazuje na to, że udało się osiągnąć kompromis co do dokumentu końcowego na szczycie G20. Szef rady Europejskiej Charles Michel na konferencji prasowej potwierdził, że projekt takiej deklaracji jest już gotowy. Jest ona bardzo ważna, bo uderza w Rosję, potępiając agresję na Ukrainę.

 

- Dokument, jak twierdzą liczni dyplomaci, zostanie zaakceptowany przez Rosję, co oznacza, że nie może ona liczyć podczas szczytu na swoich największych sojuszników, takich jak Chiny - wyjaśnia Lejman.

 

Podkreślił, że rosyjska delegacja nie zamierza jednak zostawać na szczycie do końca. - Z planów szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa wynika, że po kilku spotkaniach bilateralnych wysłannik Władimira Putina wieczorem uda się w drogę powrotną do Moskwy - przekazał korespondent.

Apel o jedność

Szczyt rozpoczął się wcześniej tego dnia apelem prezydenta Indonezji Joko Widodo o jedność i konkretne działania w celu naprawy światowej gospodarki pomimo głębokich rozłamów w związku z wojną.

 

- Nie mamy innej opcji, potrzebna jest współpraca, aby uratować świat - powiedział. - G20 musi być katalizatorem ożywienia gospodarczego sprzyjającego włączeniu społecznemu. Nie powinniśmy dzielić świata na części. Nie możemy pozwolić, by świat pogrążył się w kolejnej zimnej wojnie - dodał.

Spotkanie Joe Biden - Xi Jinping

Pozytywnym znakiem w przededniu szczytu było trzygodzinne spotkanie bilateralne prezydenta USA Joe Bidena z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem, w którym obaj przywódcy zobowiązali się do częstszych rozmów pomimo wielu różnic.

 

ZOBACZ: Spotkanie Joe Biden - Xi Jinping. Oświadczanie ws. rosyjskich gróźb użycia broni atomowej

 

Przywódcy podczas rozmów na Bali ustalili wspólne stanowisko wobec rosyjskich gróźb użycia broni atomowej. Oświadczenie w tej sprawie opublikował Biały Dom.

 

"Prezydent Biden przypomniał brutalną wojnę Rosji z Ukrainą i nieodpowiedzialne groźby Rosji dot. użycia broni nuklearnej. Prezydent Biden i prezydent Xi wspólnie potwierdzili stanowisko, że wojny nuklearnej nigdy nie należy toczyć i że nie można jej wygrać oraz podkreślili swój sprzeciw wobec użycia lub groźby użycia broni nuklearnej w Ukrainie" - czytamy. 

an / Reuters / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie