Marsz Niepodległości. Incydenty w czasie wydarzenia

Polska
Marsz Niepodległości. Incydenty w czasie wydarzenia
PAP/Radek Pietruszka
Zakończył się kolejny Marsz Niepodległości

Kolejny Marsz Niepodległości przeszedł ulicami Warszawy. Według szacunków Roberta Bąkiewicza w wydarzeniu wzięło udział około 100 tys. osób. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował, że marsz odbył się w spokojnej atmosferze, choć nie zabrakło kontrowersyjnych haseł.

Uczestniczy Marszu Niepodległości przeszli z centrum Warszawy, z ronda Dmowskiego przez aleje Jerozolimskie i most Poniatowskiego na błonia PGE Narodowego. Tam na przygotowanej scenie zaplanowano część artystyczną oraz ceremonię zakończenia. Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości poinformował, że w wydarzeniu wzięło udział około 100 tys. osób. Wśród maszerujących znaleźli się m.in Zbigniew Ziobro, Janusz Kowalski, Janusz Korwin-Mikke, Krzysztof Bosak. 

 

Grzegorz Braun i jego współpracownicy pojawili się na rondzie Dmowskiego z transparentem "stop ukrainizacji Polski". 

 

 

Podczas marszu doszło do spalenia flagi Strajku Kobiet przez działaczki Młodzieży Wszechpolskiej. W mediach społecznościowych poinformowano, że miało to miejsce "w imieniu wszystkich kobiet odrzucających feministyczne bzdury". 

 

 

Krzysztof Bosak poinformował, że przy wejściu na most Poniatowskiego straż marszu ochraniała kobietę z tęczową flagą. 

 


Młodzież Wszechpolska wywiesiła na moście Poniatowskiego transparent "Przeciwko patologii i upadkowi zasad", na którym umieszczono wizerunki celebrytów m.in Jasia Kapeli. Mai Staśko, Jacka Murańskiego i Oliwki Brazil. 

 

 

Na moście Poniatowskiego powieszono również kukłę Władimira Putina. 

 

 

Roty Niepodległości, organizacja Michała Bąkiewicza uderzyła w prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, którego wizerunek trafił na baner "stop totalitaryzmowi". 

 

 

Prezydent stolicy pojawił się również na innym transparencie. 

 

 

Przy rondzie de Gaulle'a doszło do starć z uczestnikami kontrmanifestacji, którzy przedostali się w okolice trasy marszu. Interweniowała policja. 

 

Kilku uczestników marszu zdeptało flagę Unii Europejskiej. 

 

Policja: Wydarzenia przebiegły bezpiecznie

Rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak na wieczornej konferencji podkreślił, że wydarzenia z okazji 104. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości przebiegły bezpiecznie. "Jest to jedno z największych zabezpieczeń, jakie do tej pory realizowaliśmy, jeżeli chodzi o Warszawę" - zaznaczył.

 

Nadkomisarz poinformował, że policjanci od rana w trakcie działań zatrzymali 27 osób. Jak wyjaśnił, powody były różne. Zatrzymane zostały m.in. osoby poszukiwane, czy też osoby, które korzystały z dronów mimo zakazu wprowadzonego w związku z obchodami.

 

Zastrzegł, że dokładna liczba zatrzymań będzie znana po zakończeniu wszystkich działań.

 

dsk/bas / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie