Ukraina: Krzyk rozpaczy mieszkańców Mariupola. "Dzieci zamarzły"

Świat
Ukraina: Krzyk rozpaczy mieszkańców Mariupola. "Dzieci zamarzły"
Reuters, Telegram/Petro Andruszczenko
Mariupol w obwodzie donieckim

Mieszkańcy okupowanego przez Rosjan Mariupola w obwodzie donieckim zamarzają w zniszczonych na skutek ataków mieszkaniach i błagają o pomoc. W ukraińskim mieście na budynkach pojawiły się transparenty z napisami: "Zamarzliśmy", "Dzieci zamarzły". Według mera miasta, okupanci wyłączyli ogrzewanie w części mieszkań.

Doradca mera Mariupola Petro Andruszczenko opublikował w serwisie Telegram zdjęcia, na których widać transparenty wiszące na budynkach w mieście. Można na nich przeczytać: "Zamarzliśmy! Help", "Dzieci zamarzły! Gdzie są okna?"

"Krzyk rozpaczy o pomoc mieszkańcom. Okupanci rozpoczęli sezon grzewczy" - podpisał zdjęcia doradca mera miasta.

 


Wiele budynków w zniszczonym przez okupantów mieście nie ma szyb w oknach. Mieszkańcy żyją w dramatyczny warunkach, w części miasta nie ma światła. Nocami w Mariupolu temperatura spada do zera, w dzień wynosi kilka stopni.

Mariupol. Rosjanie częściowo wyłączyli ogrzewanie w mieście

Petro Andruszczenko na temat sytuacji mieszkańców Mariupola wypowiadał się w środę na antenie ukraińskiej telewizji. Jak przekazał, Rosjanie częściowo wyłączyli ogrzewanie w mieście, a w obawie przed atakami część mieszkańców wciąż przebywa w piwnicach

 

ZOBACZ: Wołodymyr Zełenski dla czeskiej telewizji: Nie ma potrzeby bać się Rosji


Okupacyjna władza rozpoczęła burzenie zniszczonych budynków, proponując, by mieszkańcy przenieśli się do hosteli.

 

- Ludzie zaczęli osiedlać się w mieszkaniach, w których cokolwiek zostało. Nie mają innego wyjścia. To może być jedyna szansa, by przetrwać - powiedział.

anw/arż / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie