Wielka Brytania: Partia Konserwatywna ma nowego lidera. Rishi Sunak zostanie nowym premierem

Świat
Wielka Brytania: Partia Konserwatywna ma nowego lidera. Rishi Sunak zostanie nowym premierem
PAP/EPA/ANDY RAIN
Rishi Sunak

Rishi Sunak uzyskał poparcie posłów Partii Konserwatywnej, zostając tym samym nowym liderem ugrupowania. Następca Liz Truss po audiencji u króla Karola III zostanie ogłoszony premierem Wielkiej Brytanii.

W poniedziałek 24 października o godzinie 14:00 czasu londyńskiego (15:00 czasu polskiego) minął termin przewidziany na zapewnienie sobie poparcia co najmniej 100 posłów przez polityków Partii Konserwatywnej chcących ubiegać się o przywództwo w tym ugrupowaniu, a zarazem o stanowisko premiera Wielkiej Brytanii.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania: Boris Johnson nie będzie kandydował na premiera

 

Wspomniany próg udało się przekroczyć tylko jednemu z kandydatów. Mowa o Rishim Sunaku, który uzyskał poparcie prawie 200 posłów.

 

Sunak objął funkcję lidera partii od razu, a urząd premiera przejmie najprawdopodobniej we wtorek, po audiencji u króla Karola III, który formalnie powierzy mu misję sformowania nowego rządu.

 

Do ostatniej chwili o osiągnięcie minimum umożliwiającego pozostanie w grze walczyła jego jedyna kontrkandydatka, przewodnicząca Izby Gmin Penny Mordaunt, ale na kilka minut przed upływem terminu ogłosiła, że wycofuje się z wyścigu.

 

 

Boris Johnson wycofał się z wyścigu o fotel premiera

Do niedzieli jednym z kandydatów do objęcia stanowiska lidera Partii Konserwatywnej, a zarazem brytyjskiego premiera był Boris Johnson. Były premier oznajmił jednak, że wycofuje się z wyścigu o przywództwo w ugrupowaniu. W specjalnym oświadczeniu, które polityk wydał w niedzielę czytamy, że udało mu się przekroczyć wymagany próg, uzyskując poparcie 102 posłów.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania. Ustalono datę koronacji króla Karola III. Odbędzie się 6 maja

 

"Jest spora szansa, że odniósłbym sukces w wyborach wśród członków Partii Konserwatywnej i że rzeczywiście byłbym z powrotem na Downing Street w piątek. Jednak w ostatnich dniach doszedłem, niestety, do wniosku, że to nie byłoby po prostu właściwe posunięcie. Nie można rządzić skutecznie jeśli nie ma się zjednoczonej partii w parlamencie" - napisał Boris Johnson.

 

 

Rezygnacja Liz Truss

20 października brytyjska premier Liz Truss ogłosiła ustąpienie ze stanowiska, które piastowała 45 dni. Przywódczyni Wielkiej Brytanii w krótkim przemówieniu wygłoszonym na Downing Street podkreśliła, że objęła urząd w momencie wielkiej niestabilności gospodarczej i międzynarodowej z powodu rosnących cen energii i wojny na Ukrainie oraz, że jej kraj od dawna był wstrzymywany przez niski wzrost gospodarczy.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania. Liverpool gospodarzem konkursu Eurowizja 2023

 

"Zostałam wybrana przez Partię Konserwatywną z mandatem, aby to zmienić. Udało nam się to w kwestii rachunków za energię i obniżenia składek na ubezpieczenie społeczne. Przedstawiliśmy też wizję nisko opodatkowanej gospodarki o wysokim wzroście, która wykorzysta swobody wynikające z brexitu. Uznaję jednak, że biorąc pod uwagę sytuację, nie mogę zrealizować mandatu, na podstawie którego zostałam wybrana przez Partię Konserwatywną. Dlatego też rozmawiałam z Jego Królewską Mością, aby powiadomić go, że rezygnuję z funkcji lidera Partii Konserwatywnej" - oświadczyła.

 

Przypomnijmy, że jeszcze dzień wcześniej Truss zapewniała, że nie zamierza się poddawać i zamierza pozostać na stanowisku premiera  Wielkiej Brytanii.

mms/ an / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie