Marcin Dorociński zagra w "Mission: Impossible" z Tomem Cruisem. "Jestem wzruszony"
- Pierwszy self tape wygrałem w zeszłym roku - po ponad dziesięciu latach żmudnych nagrań, wielkich nadziei i starań. Po 1200 wcześniejszych bolesnych i dotkliwych porażkach - zwierzył się Marcin Dorociński w poruszającym wpisie i dodał: "Dlatego wierzcie w swoje marzenia i nie poddawajcie się". Znany polski aktor zagra u boku Toma Cruise'a w "Mission Impossible: Dead Reckoning".
W sobotę Marcin Dorociński podzielił się ze swoimi fanami swoim ostatnim wielkim sukcesem. Polski aktor zagra w megaprodukcji z Tomem Cruisem - "Mission Impossible: Dead Reckoning". We wpisie nie tylko poinformował o wygranym castingu, ale także opisał swoją długą drogę do zdobycia tej roli.
Dorociński: Zawsze miałem problem z wiarą w moje marzenie
"Sukcesy nie przychodzą same, mają to do siebie, że długa droga do nich najczęściej okupiona jest wyrzeczeniami, porażkami, upadkami, rozczarowaniami. Pamiętam - kiedy zapytany o moje plany zawodowe - cicho i nieśmiało powiedziałam 'chciałbym spróbować zagranicą' - napisał aktor w facebookowym wpisie.
Dorociński przypomniał kąśliwe uwagi i lekceważące spojrzenia, które pojawiły się wówczas w odpowiedzi. "Pamiętam równie dobrze, że byli wokół mnie ludzie, które uwierzyli w moje marzenie chyba bardziej niż ja sam. Bo ja, Marcin z Kłudzienka, zawsze miałem z tym problem" - zwierzył się.
Dzisiaj, nie bez satysfakcji polski aktor może oficjalnie podzielić się dobrą wiadomością.
"Nadszedł dzień, w którym (dzięki uprzejmości producentów filmu Mission Impossible, Toma Cruise'a i Christophera McQuarrie) po miesiącach spekulacji mogę z radością i niemałym wzruszeniem potwierdzić swój udział w tej legendarnej serii" - oświadczył Dorociński.
- Ja się bardzo cieszę, jestem dumna z tego powodu. Chociaż na początku wcale nie wybierał się do szkoły teatralnej, chciał być strażakiem - mówiła w rozmowie z Polsat News, Janina Dorocińska, mama aktora.
WIDEO: Janina Dorocińska zdradziła, o jakim zawodzie marzył w dzieciństwie polski aktor
Dorociński: Nagrałem 1200 self tape'ów. Wszystkie przegrałem
"Pierwszym castingiem, który otrzymałem od mojej londyńskiej agencji był MI - Ghost Protocol. Przegrałem. Od tego czasu nagrałem ponad 1200 self tape’ów. I przegrałem je wszystkie. Pierwszy self tape wygrałem w zeszłym roku - po ponad dziesięciu latach żmudnych nagrań, wielkich nadziei i starań. Po 1200 wcześniejszych bolesnych i dotkliwych porażkach. I te dwa wygrane to były Wikingowie: Walhalla i Mission Impossible Dead Reckoning" - czytamy we wpisie.
Aktor zachęcił do wiary w swoje cele i nie poddawanie się.
"Wasz wielki sen, wyczekane marzenia mogą czekać za rogiem. Cierpliwości i odwagi. Szerokości! Jestem wzruszony" - podsumował.
Czytaj więcej