Tarnów: Makabryczne odkrycie w domu. Cztery osoby nie żyją. Są pierwsze hipotezy

Polska
Tarnów: Makabryczne odkrycie w domu. Cztery osoby nie żyją. Są pierwsze hipotezy
Policja
Służby ujawniły ciała czterech osób w mieszkaniu w Tarnowie

Makabryczne odkrycie w domu przy ul. Św. Marcina w Tarnowie. - Służby ujawniły tam ciała czterech osób, dwójki dorosłych i dwójki dzieci - powiedział polsatnews.pl oficer prasowy KMP w Tarnowie asp. sztab. Paweł Klimek. Ofiary miały poderżnięte gardła. Według jednej z hipotez zabójstwa żony i dzieci dokonał mężczyzna, który następnie popełnił samobójstwo.

Policja otrzymała informacje o zdarzeniu w piątek ok. godz. 13.

 

Asp. sztab. Paweł Klimek podał, że do mieszkania służby weszły siłą. - Ze zgłoszenia wynikało, że konieczne jest siłowe wejście - wyjaśnił. Służby zostały zaalarmowane przez kobietę spokrewnioną z tą rodziną, która zaniepokojona faktem, że nie może skontaktować się z rodziną zawiadomiła policję. 

 

ZOBACZ: Inowrocław. Są wyniki sekcji zwłok 13-letniej Nadii. 18-latek aresztowany

 

- Rozbiliśmy okno, jeden ze strażaków wszedł do mieszkania i otworzył drzwi od wewnątrz - wyjaśnił mł. bryg. Marcin Opioła, oficer prasowy KM PSP w Tarnowie

 

WIDEO: Makabryczne odkrycie w Tarnowie

Ciała czterech osób w mieszkaniu

Mundurowi ujawnili mieszkaniu ciała czterech osób - dwóch dorosłych - 41-letniej kobiety i 43-letniego mężczyzny oraz ich dwóch córek - trzylatkę i sześciolatkę. Jak podał rzecznik KM PSP w Tarnowie, najpierw znaleziono ciała kobiety i dwójki dzieci z ranami ciętymi szyi, później na piętrze budynku odnaleziono ciało mężczyzny. Ratownicy podjęli próbę reanimacji, ale nie przyniosła ona skutków. 

Śledczy badają sprawę. "Jest kilka hipotez"

Policja i prokuratura pracowały na miejscu zbrodni do późnych godzin nocnych. Śledczy będą starali się uzyskać odpowiedź na pytanie, co tak naprawdę wydarzyło się w domu przy ul. Św. Marcina w Tarnowie. Przez kilka godzin zabezpieczane były wszystkie ślady. 

 

ZOBACZ: Wypadł z okna z telewizorem przywiązanym do szyi. Oskarżono niewinnego?

 

- Jest kilka hipotez, które są teraz sprawdzane. Jedna z nich mówi, że to mężczyzna miał zamordować najpierw swoją żonę, później dwójkę swoich dzieci, a następnie popełnić samobójstwo - przekazała reporterka Polsat News Teresa Gut.

 

- Z domu zabrano sporo przedmiotów, które mogły być potencjalnym narzędziem zbrodni. Na policyjny parking przewieziono też samochód rodziny. Sekcja zwłok zaplanowana jest na poniedziałek. Wtedy też odbędą się przesłuchania sąsiadów i osób spokrewnionych z zamordowanymi - wyjaśniła Gut.

 

pgo/jsd / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie