Sezon na grzyby 2022. W których regionach jest najwięcej grzybów?

Sezon na grzyby 2022 był dla fanów wycieczek do lasu obfity. Zła wiadomość jest taka, że powoli się kończy.

Nadleśnictwo Cisna udowodniło jednak, że mimo drugiej połowy października, wciąż można liczyć na niezłe łupy - tak jest przynajmniej w Bieszczadach, gdzie na grzyby spokojnie można zabrać więcej niż jeden koszyk. 

Na grzyby w połowie października? Jak najbardziej!

Leśnicy z Nadleśnictwa Cisna wybrali się do bieszczadzkich lasów i jak sami ujęli, "dzieją się tam cuda". Opublikowali w mediach społecznościowych nagranie, gdzie grzyby rosną niemal jeden na drugim. 

ZOBACZ: Polacy zbadali ile pestycydów spożywamy wraz z owocami. Zawierają je jabłka i cytrusy

"Wiemy, że już nie wszyscy mogą patrzeć na prawdziwki, ale jak tu nie pokazywać co się dzieję w bieszczadzkich lasach. A dzieją się cuda..." - napisali.

Sezon na grzyby 2022 obfitował w znaleziska

Temat tegorocznego sezonu na grzyby odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych. Nic dziwnego, bo pojawiały się tam zdjęcia pełnych koszyków i prawdziwych gigantów. 

Warto przypomnieć historię pana Janusza, który wybrał się na grzyby i wrócił z nie lada okazem. Jego łupem padł prawdziwek ważący ponad dwa kilogramy.

Poszedł na grzyby. Wrócił z ogromną kanią

W Polsce nie brakuje fanów grzybobrania - trzeba jednak pamiętać, że wycieczki na grzyby mogą mieć tragiczny finał. Zwłaszcza dla osób, które sięgają po rodzaje, co do których nie mają pewności. 

Jednym z grzybów, który może wprowadzić w zakłopotanie jest kania, którą niedoświadczony grzybiarz może łatwo pomylić z śmiertelnie niebezpiecznym muchomorem sromotnikowym. Dlatego właśnie część osób, nie będąc pewnym z jakim grzybem mają do czynienia, omija kanie szerokim łukiem, co jest bardzo rozsądną decyzją. 

ZOBACZ: Podkarpackie: Muchomory czerwone w bieszczadzkich lasach. Grzybiarze się cieszą

Takich wątpliwości nie miał jednak pan Roman, leśniczy z Nadleśnictwa Sieraków, którzy podczas wyprawy na grzyby znalazł gigantyczną kanię - jej kapelusz miał ponad pół metra średnicy. 

Końcówka sezonu na grzyby w Polsce. Mapa

Na portalu grzyby.pl, gdzie fani grzybobrania z całego kraju zgłaszają swoje znaleziska możemy przeczytać, że "Czeka nas długi, powolny spadek".

Na podstawie mapy, która powstaje dzięki raportom grzybiarzy możemy stwierdzić, że najwięcej grzybów jest obecnie w woj. wielkopolskim i kujawsko-pomorskim. Na obfite zbiory można też liczyć w woj. opolskim, pomorskim, lubuskim i zachodnio-pomorskim.

"Zbiory jeszcze są i długo będą możliwe w prawie całej Polsce" - czytamy. 

Z informacji publikowanych na portalu wynika, że najbliższy weekend to świetna okazja by wybrać się na grzyby. W ocenie autorów "po nim nastąpi powolny zjazd z fali".

"Obecnie w lasach dominują podgrzybki brunatne, maślaki, częste są też rydze i kanie, pojawiają się opieńki" - czytamy na portalu.

Pogoda na grzyby w październiku. Co nas czeka?

Druga połowa października to czas, w którym nie można spodziewać się upałów, jednak nadchodzące dni zapowiadają się całkiem nieźle dla osób, które chciałby wybrać się na grzyby.

W najbliższy weekend temperatura będzie oscylowała w okolicach kilkunastu stopni Celsjusza - w sobotę może popadać, co nie ułatwi wycieczki na grzyby. Do lasu lepiej będzie się wybrać w niedzielę, gdy zza chmur wyjrzy słońce. 

ZOBACZ: Grzyby. Sezon w pełni. Gigantyczna kania i pierwsze zatrucia

Ostatni tydzień października będzie w większości słoneczny, a temperatura w Polsce może sięgać miejscami nawet 20 stopni Celsjusza - co z pewnością ucieszy osoby, które chcą załapać się na końcówkę sezonu na grzyby. Słonecznie będzie też w weekend 29 i 30 października, w tych dniach słupki rtęci jednak nieco spadną - na około 10 stopni Celsjusza.