Paulina Hennig-Kloska: Marże spółek energetycznych podskoczyły o 7000 procent

- Nie jesteśmy w stanie wszystkim dopłacić do cen energii, dlatego trzeba przede wszystkim uspokoić rynek - powiedziana posłanka, zapytana o to, skąd wziąć pieniądze na kolejną odsłonę tarczy energetycznej, by objęła wszystkich potrzebujących.

Jej zdaniem "mamy dziś rozchwiany, zdestabilizowany rynek energii w Europie". - Na nim, jak policzyli eksperci Forum Energii, marże spółek wytwarzających energię podskoczyły o siedem tysięcy procent - dodała.

Paulina Hennig-Kloska: Polski rząd jest hamulcowym zmiany regulacji

Odnosząc się do pierwszej części programu, w której Wojciech Konieczny - dyrektor częstochowskiego szpitala i senator Polskiej Partii Socjalistycznej - opowiadał o tym, że od stycznia w placówce może zabraknąć prądu, Paulina Hennig-Kloska powiedziała: - To nie jest tak, że ceny, o których mówił pan senator są efektem wzrostu cen surowców. To również wzrost marży brutto.

WIDEO: Paulina Hennig-Kloska w "Graffiti"

Jak wyjaśniła, wynika to z zasad kalkulacji ceny na rynku energii. - Według głosów z Brukseli polski rząd jest hamulcowym zmiany regulacji. Trochę wygląda to tak, jakby rząd w trudnych czasach bronił zysku spółek energetycznych, które bogacą się na naszej biedzie - stwierdziła Hennig-Kloska.

ZOBACZ: Niemcy. Rosnące ceny energii i groźba bankructwa. Chleb może kosztować niedługo 10 euro

Zapytana przez Marcina Fijołka o interpretacje, wedle których obniżenie marż mogłoby zostać odebrane jako działanie na szkodę spółki, posłanka powiedziała: 

- To jest przede wszystkim na szkodę państwa polskiego i polskiej gospodarki. Jeżeli ta sytuacja będzie utrzymywać się dalej w ten sposób, musimy mieć świadomość, że grozi nam recesja gospodarcza - uznała parlamentarzystka.

WIDEO: Daniel Milewski zwrócił się do Miłosza Motyki: Umiej się przyznać do błędu