"Nowoczesne Więziennictwo". Nowe przepisy: Zmiany w dostępie lekarzy, składaniu skarg

Polska
"Nowoczesne Więziennictwo". Nowe przepisy: Zmiany w dostępie lekarzy, składaniu skarg
Służba Więzienna
Osadzeni nie będą mogli organizować tzw. telekonferencji, podczas których pod jeden numer dzwoniło kilku przestępców

17 września wchodzi w życie część przepisów zawartych w programie "Nowoczesne Więziennictwo" - informuje Ministerstwo Sprawiedliwości. Nowe przepisy to m.in. likwidacja przywilejów w korzystaniu przez skazanych z opieki zdrowotnej. Nie będzie możliwe odbywanie przez więźniów telekonferencji oraz składanie absurdalnych skarg, np. zażalenie na posiłek… sprzed sześciu lat.

Nowe przepisy to m.in. likwidacja przywilejów w korzystaniu przez skazanych z opieki zdrowotnej, wzmocnienie bezpieczeństwa w zakładach karnych, lepsze wyszkolenie i skuteczność Służby Więziennej, rozszerzenie pracy więźniów, rozwój dozoru elektronicznego, koniec z ignorowaniem kary więzienia. "Tak kompleksowej zmiany w więziennictwie nie było od 25 lat" - informuje resort sprawiedliwości.

Koniec z dostępem do specjalistów poza kolejnością

Dotąd więźniowie kierowani byli do lekarzy, w tym specjalistów, poza kolejnością i systemem udzielania świadczeń zdrowotnych. Więźniom przysługuje prawo do opieki medycznej, ale - jak zauważa Ministerstwo Sprawiedliwości - nie ma uzasadnienia, by korzystali ze służby zdrowia na lepszych warunkach niż ogół Polaków objętych powszechnym ubezpieczeniem zdrowotnym. Dlatego reforma wprowadza zasadę udzielania świadczeń zdrowotnych osobom pozbawionym wolności z zachowaniem reguł obowiązujących wszystkich pacjentów.

 

ZOBACZ: USA: Prawda wyszła na jaw po pół wieku. Wpływowy prokurator mordercą nastolatki

 

Ponadto skazani mają być obciążani kosztami badań laboratoryjnych w przypadku pozytywnego wyniku badania na obecność substancji psychoaktywnej. "Kosztów takich badań nie powinien ponosić budżet państwa, na który składają się podatnicy" - podkreśla resort w komunikacie. 

 

Nowe przepisy ograniczą też składanie absurdalnych skarg przez więźniów, takich jak zażalenie na posiłek… sprzed sześciu lat. Jeden z więźniów w ciągu pół roku wysłał tyle skarg, że same znaczki pocztowe, za które płaciła Służba Więzienna, kosztowały 26 tys. zł.

Telekonferencje więźniów będą przerywane

Rozmowy telefoniczne staną się dostępne na równych zasadach dla wszystkich osadzonych. Osadzeni nie będą mogli organizować tzw. telekonferencji, podczas których pod jeden numer dzwoniło kilku przestępców. Dzięki nowym przepisom takie połączenia będą natychmiast przerywane, a sprawcy poniosą konsekwencje.

 

Na nowo uregulowano zasady opuszczania przez osadzonych jednostek penitencjarnych i brania przez nich udziału w zajęciach sportowych, kulturalnych czy oświatowych. Kodeks karny wykonawczy wprowadza ścisły limit takich wyjść, które będą przyznawane skazanym uczestniczącym w procesie resocjalizacji.

 

"Wygoda osadzonego nie może być stawiana ponad bezpieczeństwo funkcjonariuszy Służby Więziennej, stąd bardzo głębokie zmiany w kodeksie karnym wykonawczym, ale też w ustawach o SW" - podkreśla MS.

Inspektorat Wewnętrzny Służby Więziennej

Zmiany wprowadzą szereg rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo w zakładach karnych. Zgodnie z nowymi rozwiązaniami funkcjonariusze Służby Więziennej wykonując czynności służbowe będą mieli prawo podjąć pościg, np. jeżeli zbieg znajduje się w polu widzenia funkcjonariusza lub jest znany kierunek jego ucieczki.

 

Jako zasada wprowadzony będzie udział skazanych w posiedzeniach sądowych w formie zdalnej, co umożliwi zmniejszenie kosztów konwojowania więźniów, często między odległymi miastami.

 

ZOBACZ: "Interwencja": Była bita i poniżana, teraz ukrywa się z dzieckiem. Boi się porwania

 

Powstanie Inspektorat Wewnętrzny Służby Więziennej, który zajmie się zwalczaniem przestępstw, np. narkotykowych, popełnianych przez więźniów, a także wzmocnioną kontrolą działań funkcjonariuszy.

Program "Praca dla więźniów"

Program "Praca dla więźniów", który przynosi świetne efekty, zostanie jeszcze bardziej rozszerzony. Przed 2016 r. odsetek zatrudnionych więźniów wynosił tylko 36 proc.  Dziś, mimo ograniczeń związanych z pandemią, zatrudnionych jest 88 proc. skazanych zdolnych do pracy.

Nowe przepisy oznaczają m.in., że skazani, odbywający karę pozbawienia wolności, będą mogli wykonywać pracę na terenie jednostki penitencjarnej, by spłacić orzeczone wobec nich grzywny.

 

ZOBACZ: Podkarpackie: Policjanci CBŚP zatrzymali mężczyznę ściganego listem gończym. Ukrywał się w saunie

 

Regulacje pozwolą też na szybkie włączenie skazanych do udziału w usuwaniu skutków klęsk żywiołowych. Pozwoli to na wsparcie służb ratunkowych w pomocy ludziom znajdującym się w sytuacji zagrożenia życia, zdrowia lub groźby utraty mienia.

Usprawnienie dozoru elektronicznego

Do niedawna dozór elektroniczny ograniczał się do skazanych na rok więzienia. Dziś, po wejściu w życie nowelizacji zwiększającej górną granicę wykonywania w Systemie Dozoru Elektronicznego (SDE), kary pozbawienia wolności do roku i 6 miesięcy. W związku z tym została przeprowadzona przez Ministerstwo Sprawiedliwości rozbudowa systemu SDE.

 

Program "Nowoczesne Więziennictwo" przewiduje dalsze poszerzenie i usprawnienie stosowania dozoru elektronicznego dla sprawców lżejszych przestępstw. Działające w zakładach karnych komisje penitencjarne zyskają upoważnienie do wydawania zezwoleń na odbywanie kary w SDE skazanym, którzy rozpoczęli odbywanie kary nie przekraczającej cztery miesiące. Przyspieszy to rozpatrywanie wniosków i odciąży sądy, które obecnie się tym zajmują.

 

W przypadku więźniów skazanych na dłuższe kary, ostatnie pół roku pobytu w zakładzie karnym będą mogli odbyć w SDE. Pozwoli to kontrolować wdrożenie się skazanych do życia na wolności.

Koniec ignorowania kary więzienia

Plagą wymiaru sprawiedliwości jest ogromna liczba przestępców skazanych prawomocnie na karę więzienia, którzy uchylają się od wykonania kary. W drugiej połowie 2021 r. zaledwie 4,27 proc. skazanych dobrowolnie stawiło się do odbycia kary. Wykorzystywali przepisy nieskuteczne w egzekwowaniu kary. Nic nie grozi dziś za jej unikanie, a policja mogła zatrzymać i doprowadzić skazanego do więzieniu dopiero po wydaniu polecenia przez sąd.

 

Reforma kończy z tym procederem. Skazany zostanie natychmiast doprowadzony do zakładu karnego przez policję, bez uprzedniego wezwania przez sąd. Jeśli sprawca będzie się ukrywać, zostanie za nim wydany list gończy, który co do zasady będzie rozpowszechniony za pomocą internetu, a dane o skazanym trafią do internetowej bazy danych poszukiwanych prowadzonej przez policję.

 

Dodatkowo przy rozpatrywaniu wniosków o przedterminowe zwolnienie sąd będzie brał pod uwagę, czy ktoś uchylał się od odbycia kary.

grz / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie