Jacek Kurski odwołany. Procedura zajęła 15 minut. "To wyglądało na egzekucję"

Polska
Jacek Kurski odwołany. Procedura zajęła 15 minut. "To wyglądało na egzekucję"
Wikimedia Commons/ Patryk Matyjaszczyk
Jacek Kurski

W poniedziałek Rada Mediów Narodowych odwołała z funkcji prezesa TVP Jacka Kurskiego. O szczegółach mówił członek Rady Robert Kwiatkowski. Zdradził, że cała procedura zajęła 15 minut, a jego zdaniem "wyglądało to raczej na egzekucję". Sam Jacek Kurski oświadczył, że przed nim nowe wyzwania, a TVP "jest dziś u szczytu potęgi".

W poniedziałek Rada Mediów Narodowych zdecydowała, że Jacek Kurski straci stanowisko prezesa Telewizji Polskiej. Jego następcą będzie Mateusz Matyszkowicz, wcześniej dyrektor TVP1 i TVP Kultura. W ostatnim czasie zasiadał w zarządzie TVP.

 

Sprawę swojego odwołania Kurski skomentował na Twitterze. "Potwierdzam, że w wyniku decyzji mojego środowiska politycznego, w porozumieniu ze mną przestałem być Prezesem TVP. Wiem, że przede mną kolejne wyzwania. Telewizja, której oddałem siedem ostatnich lat jest dziś u szczytu potęgi, wspaniała jak nigdy. Z serca dziękuję Widzom i ludziom TVP" - napisał.

 

Odwołanie prezesa TVP. Kwiatkowski o szczegółach

Jak poinformował w Sejmie Robert Kwiatkowski - członek Rady Mediów Narodowych i polityk PPS, przynajmniej dla części składu Rady, odwołanie Kurskiego było zaskoczeniem.  - Porządek obrad przyjęty na samym początku tego posiedzenia RMN nie wskazywał na żaden sensacyjny przebieg posiedzenia Rady. Mieliśmy wysłuchać informacji zarządu Telewizji Polskiej na temat inwestycji budowlanych TVP oraz mieliśmy dokonać zmian w składach rad programowych dokonać wyboru nowych władz Radia Opole - relacjonował.

 

- Po informacji zarządu Telewizji Polskiej, a w tym posiedzeniu brali udział prezesi Kurski i Matyszkowicz, po informacji na temat budowy nowych budynków redakcji (…), pan przewodniczący Czabański, już po opuszczeniu wirtualnego posiedzenia RMN, podzielił się z nami taką oto opinią, że potrzebne są zmiany kadrowe w zarządzie TVP, w związku z tym on stawia wniosek o odwołanie prezesa TVP Jacka Kurskiego - mówił dalej.

 

Kwiatkowski dopytywał o powody zmian w zarządzie, ale nie otrzymał dokładnych informacji. - Przewodniczący Czabański natychmiast przeszedł do głosowania, wywołując przewodniczącego komisji kultury - posła Babinetza, który był za odwołaniem Jacka Kurskiego. Sam także był za odwołaniem - . Ostatecznie za odwołaniem byli wszyscy członkowie pięcioosobowej Rady.

Cała procedura w 15 minut

Następnie procedowano kandydaturę Matyszkowicza. Czabański, Babinetz, Lichocka - byli za, Marek Rutka wstrzymał się od głosu, Kwiatkowski był przeciwny. Podczas konferencji opowiedział, że bezskutecznie wnioskował o przeprowadzenie konkursu na nowego prezesa telewizji. - Uważam, jako były wiceprezes TVP za czasów Jacka Kurskiego ponosi znaczną część odpowiedzialności za to, jak ta telewizja wyglądała. Po drugie, jeśli jest taki dobry, przebrnąłby wszystkie eliminacje i konkursy i Rada miałaby łatwiejszą decyzję do podjęcia - stwierdził.

 

Odwołanie Kurskiego i powołanie nowego szefa TVP zajęło Radzie kwadrans - relacjonował Kwiatkowski.

 

Dziennikarze dopytywali Kwiatkowskiego o ewentualne, nowe "wyzwania" dla Jacka Kurskiego. - Nie tak wygląda odejście z funkcji prezesa telewizji kogoś, kto ma zostać awansowany. To raczej wyglądało na egzekucję - ocenił.

jk/ sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie