Rosja. Zatrzymano zwolennika "Azowa". Rzekomo planował ataki terrorystyczne

Świat
Rosja. Zatrzymano zwolennika "Azowa". Rzekomo planował ataki terrorystyczne
FSB Rosji
Kaliningrad. Rosyjskie służby zatrzymały 55-latka, który miał planować "atak terrorystyczny"

W Kaliningradzie zatrzymano "zwolennika" pułku "Azow", który miał planować ataki terrorystyczne - przekazała prokremlowska agencja Ria Nowosti. Jak podano, mężczyzna został powstrzymany przez FSB. Rosja uznaje pułk "Azow" za organizację terrorystyczną, od początku wojny oskarżając członków formacji o najcięższe przestępstwa.

Według prokremlowskich mediów, Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej "zapobiegła" przygotowaniu ataku terrorystycznego przez zwolennika pułku "Azow" w obwodzie kaliningradzkim. Jak powiadomiono, mężczyzna miał rzekomo przygotowywać ataki na rosyjską flotę i lotnisko.

 

ZOBACZ: MSW Rosji: 1 mln rubli za zatrzymanie dowódców pułku "Azow"


"W mieście Kaliningrad zidentyfikowano i zatrzymano 'zwolennika' organizacji Azow, który miał zamiar przeprowadzić akcje dywersyjno-terrorystyczne na obiektach floty Marynarki Wojennej Federacji Rosji, Portu lotniczego Kaliningrad-Chrabowo i wobec żołnierzy” - powiadomiło Centrum Komunikacji Społecznej Rosji.

Według służb, zatrzymany to 55-letni obywatelem Rosji. U mężczyzny odnaleziono "wykonaną własnoręcznie bombę, pięć kilogramów trotylu, korespondencję z aktywnymi uczestnikami 'Azowa', agitacyjną literaturę oraz symbolikę zakazanej organizacji". Służby w sieci zamieściły nagranie z zatrzymania, na którym mężczyzna przyznaje się do planowania ataków.

 

"W niewoli grozili, że nas rozstrzelają"

Rosja uznała ukraiński pułk "Azow" za organizację terrorystyczną, jej członkowie od początku wojny w Ukrainie oskarżani są za najcięższe przestępstwa. W ostatnich dniach w prokremlowskich mediach pojawiły się informacje, że rzekoma członkini pułku "Azow" odpowiada za zabicie córki Aleksandra Dugina. 

W poniedziałek zwolnieni z rosyjskiej niewoli żołnierze pułku "Azow" podczas konferencji prasowej opowiedzieli o tym, jak byli traktowani przez Rosjan. - W niewoli grozili, że nas rozstrzelają. Chcieli, żebyśmy się przyznali, że mordowaliśmy cywilów - powiedział Dmytro Usyczenko z pułku "Azow"
 

anw/map / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie