Skażenie Odry. Donald Tusk apeluje do premiera: Trzeba podjąć natychmiastowe działania

Polska
Skażenie Odry. Donald Tusk apeluje do premiera: Trzeba podjąć natychmiastowe działania
Polsat News; PAP/Tomasz Waszczuk
Donald Tusk i premier Mateusz Morawiecki

- W niedzielę taką jak dziś, nad Odrą tysiące Polaków powinno być na kajakach, żaglówkach, w hotelach, restauracjach. Nad Odrą zamarła prawie cała turystyka - mówił Donald Tusk na konferencji prasowej w Warszawie. Zaapelował do premiera Mateusza Morawieckiego, by podjął decyzję o odszkodowaniach dla osób, "które tracą środki do życia".

Donald Tusk wskazywał podczas konferencji, że przez skażenie Odry "Polacy, którzy chcieliby ciężko pracować tracą swoje biznesy i możliwości zarabiania pieniędzy".

 

ZOBACZ: Donald Tusk nagrany poza anteną. Grzegorz Schetyna: Ma dystans do tego, co widzi

 

- Panie premierze Morawiecki, mam w jakiś sensie dobry komunikat dla pana. Żeby pomóc tym ludziom, którzy tracą środki do życia, którzy stracili swoje podstawowe narzędzia do zarabiania, nie trzeba ustawy. Sejm przez was rozpuszczony może się zebrać dopiero we wrześniu. A pan może dziś, jutro, jednym podpisem podjąć decyzję o odszkodowaniach dla tych ludzi - mówił lider PO.

 

- To nie jest nic nowego - ja podjąłem takie decyzje, gdy była ta słynna powódź w 2010 r. Było to zadośćuczynienie dla tych, którzy ponieśli straty bez procedur, bez kwitów, bez biurokracji, na postawie wstępnego szacowania szkód i strat, żeby ludzie mogli przeżyć taki trudny moment. Wtedy płaciliśmy po 6 tys. złotych. Dzisiaj takich ludzi są setki, jeśli nie tysiące wzdłuż całej Odry - dodawał.

Skażona Odra. 6. tys. zł za straty w biznesie?

Tusk podkreślał, że należy natychmiast uruchomić procedurę odszkodowawczą" - Mam nadzieję, że pan premier Morawiecki zrozumie tych ciężko pracujących Polaków. To dla nich jest kwestia być, albo nie być - mówił Donald Tusk.

 

ZOBACZ: Grzegorz Schetyna: PiS się potyka. Symbolizuje to zatruta Odra

 

Pytany przez dziennikarzy ile miałoby wynosić odszkodowanie, lider PO odpowiedział: Za moich czasów było to 6 tys. złotych. - Pan premier na pewno wie, ile wynosi dzisiaj inflacja, więc chyba dość łatwo będzie mu policzyć ile powinno to wynieść dla tych ludzi, którzy stracili bezpowrotnie te pieniądze, które mogli zarobić w ciągu tych wakacji - podsumowywał Tusk.

bas / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie