Nie żyje ks. Grzegorz Radziszewski, salezjanin. To ofiara wypadku autokaru w Chorwacji

W wyniku obrażeń odniesionych w wypadku autokaru w Chorwacji, w okolicach Zagrzebia, zmarł ksiądz Grzegorz Radziszewski, salezjanin. 

W mediach społecznościowych zakon zamieścił pożegnanie.

"Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Księdza Grzegorza Radziszewskiego SDB, który zginął w wypadku polskiego autobusu w Chorwacji. Dziękując za wszelkie dobro, które śp. ks. Grzegorz spełnił na ziemi, prośmy w naszych modlitwach Boga, aby przyjął go do radości nieba" - napisali współbracia tragicznie zmarłego księdza.

Informację o śmierci duchownego zamieścili również harcerze z Płocka.

"Druhny i druhowie, przyjaciele ks. Grzegorz odszedł na wieczną wartę! Dziękujemy za twoją służbę, za twój uśmiech, za to że byłeś z nami w dobrych i trudnych chwilach" - przekazali w pożegnaniu harcerze.

Postępowanie w sprawie wypadku prowadzą chorwackie władze

Polska ambasada w Chorwacji podała, że postępowanie w sprawie wypadku oraz czynności identyfikacyjne prowadzą władze miejscowe, a odbywa się ono "przy czynnym udziale Ambasady RP w Zagrzebiu jak i polskiej policji". "Czynimy wszystko, aby procedura pełnej identyfikacji została zakończona jak najszybciej" - pisze polska placówka, przypominając, że kilkanaścioro rannych wciąż przebywa na oddziałach intensywnej terapii.

ZOBACZ: Chorwacja. Wypadek polskiego autokaru z pielgrzymami. Media: Tak tragicznego wypadku nie było od lat

W czynnościach związanych z identyfikacją polskich pielgrzymów pochodzącymi głównie z okolic mazowieckich miejscowości - Sokołowa, Konina i Jedlni - brali udział m.in. polscy policjanci pełniący służbę w Chorwacji.

W wypadku na chorwackiej autostradzie A4 w okolicy Zagrzebia zginęło 12 osób, a 32 zostały ranne. Pielgrzymka z Polski jechała z Częstochowy do centrum kultu maryjnego w Medziugorje w Bośni i Hercegowinie.