Bydgoska prokuratura odwołała się od wyroku dla fotografa z Pomorza. Chce surowszej kary
- Kara jest rażąco niska i niesprawiedliwa - przekazała prokuratura z Bydgoszczy, odnosząc się do wyroku dla fotografa z Pomorza za przemoc seksualną. Zamiast zasądzonych 6 lat więzienia, chce 12. Instytucja skierowała apelację w tej sprawie – poinformowała Prokuratura Krajowa.
Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Południe skierowała apelację od wyroku Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku, skazującego na karę 6 lat pozbawienia wolności fotografa z Pomorza, który dopuścił się szeregu przestępstw na tle seksualnym wobec 4 kobiet.
"Analiza sprawy dokonana m.in. w Departamencie Postępowania Sądowego Prokuratury Krajowej dała podstawy do uznania, że orzeczona kara w obliczu doznanych przez pokrzywdzone krzywd jest rażąco niska i niesprawiedliwa. Prokurator będzie domagał się, zatem orzeczenia w niniejszej sprawie kary łącznej w górnej granicy ustawowego zagrożenia tj. kary 12 lat pozbawienia wolności" – przekazał dział prasowy Prokuratury Krajowej.
ZOBACZ: Słupsk. Pożar sklepu Biedronka. Obiekt spłonął niemal całkowicie
Oskarżony mężczyzna, przedstawiając się, jako fotograf, proponował upatrzonym uprzednio w Gdańsku i innych okolicznych miejscowości kobietom, wykonywanie profesjonalnych zdjęć. Utwierdzał je w przekonaniu, że jest fotografem modelingu, jednej z kobiet zaproponował nawet zatrudnienie w charakterze asystentki, a także pomoc w uzyskaniu wizy. Wykorzystując pozyskane w ten sposób zaufanie kobiet, podczas sesji zdjęciowych, nakłaniał je do zdejmowania poszczególnych części garderoby, a następnie stosując przemoc i groźby doprowadzał je wielokrotnie do obcowania płciowego.
Prokuratura Krajowa przypomniała, że Adam Sz. od sierpnia 2011 do czerwca 2015 roku dopuścił się czynów związanych z przemocą seksualną w stosunku do czterech kobiet. Mechanizm jego działania polegał na zastraszeniu i całkowitym podporządkowaniu sobie pokrzywdzonych.
Jedną z nich dodatkowo oskarżony nakłonił do założenia firmy modelingowej, którą mieli prowadzić wspólnie, a następnie do zaciągnięcia przez nią szeregu zobowiązań finansowych, zakupu urządzeń elektronicznych na łączną kwotę 13 tysięcy złotych. W tym przypadku wykorzystując wytworzone przez siebie dodatkowo uzależnienie ekonomiczne pokrzywdzonej oraz stosując wobec niej przemoc wielokrotnie doprowadził ją do obcowania płciowego.
W opinii prokuratury sąd wymierzył zbyt łagodną karę
Wyrokiem z dnia 27 kwietnia 2022 r., Sąd Rejonowy w Gdańsku w obliczu przeprowadzonych dowodów uznał winę oskarżonego w odniesieniu do wszystkich zarzuconych czynów i wymierzył mu karę łączną w wysokości 6 lat pozbawienia wolności. Uzasadniając wymiar kary sąd wskazał na wysoki stopień społecznej szkodliwości czynów dokonanych przez oskarżonego i długi czas trwania przestępczych zachowań. Prokurator zakwestionował powyższy wyrok w zakresie orzeczenia o karze, oceniając wymiar kary łącznej za rażąco niesprawiedliwy i nieodzwierciedlający w należyty sposób stopnia społecznej szkodliwości przypisanych oskarżonemu wyrokiem czynów.
W apelacji podniesiono, że sąd mimo dostrzeżenia szeregu okoliczności obciążających oskarżonego nie wziął ich w adekwatny sposób pod uwagę, wymierzył bowiem karę oscylującą w dolnej granicy ustawowego zagrożenia.
ZOBACZ: Holandia, Rotterdam: Żołnierz zabił niemowlę. Tłum bliski wymierzenia samosądu
Wskazano, że bezsporne okoliczności, z których wynika, że oskarżony działał z premedytacją, przez długi okres, stosując różne formy podstępu i przemocy wobec kilku pokrzywdzonych kobiet, czego następstwem były dotkliwe skutki dla zdrowia psychicznego i dalszego egzystowania każdej z nich, powinny znaleźć odzwierciedlenie w zdecydowanie surowszym wymiarze kary. Zaznaczono również, że sąd I instancji nie uwzględnił także motywacji oskarżonego oraz jego właściwości czy warunków osobistych.
Prokurator dodatkowo podniósł, że w okolicznościach niniejszej sprawy orzeczona przez sąd kara łączna w tak niskim wymiarze nie spełni celu zapobiegawczego i wychowawczego w stosunku do oskarżonego, jak i w zakresie prewencji ogólnej.
Prokurator domaga się, zatem orzeczenia w niniejszej sprawie kary łącznej w górnej granicy ustawowego zagrożenia tj. kary 12 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej