Ambasada odpowiada irlandzkiej gazecie. "Polska nigdy nie kolaborowała z nazistowskimi Niemcami"

Świat
Ambasada odpowiada irlandzkiej gazecie. "Polska nigdy nie kolaborowała z nazistowskimi Niemcami"
Wikimedia/Siliesia/Polish Embassy IRL/Twitter
"Polska nie jest odpowiedzialna za Holokaust" - napisała ambasada

"W odróżnieniu od rządów innych państw w Europie, Polska nigdy nie kolaborowała z nazistowskimi Niemcami" - oświadczyła we wtorek ambasada Polski w Dublinie w odpowiedzi na publikację dziennika "The Irish Times", w której postawiono tezę, że podczas II wojny światowej Polacy współpracowali z Trzecią Rzeszą.

"Polska nie jest odpowiedzialna za Holokaust. Przypadki kolaboracji, takie jak szantażowanie czy wydawanie Żydów, były potępiane i traktowane z całą surowością przez Polskie Państwo Podziemne i rząd na uchodźstwie. Często zapomina się o tym, że tylko w okupowanej Polsce osoby pomagające Żydom i ich rodziny natychmiast karano śmiercią" - czytamy w liście placówki do redaktora naczelnego "The Irish Times" Paula O'Neilla, opublikowanym na koncie ambasady na Twitterze.

 

"W Polsce wszyscy mogą swobodnie wyrażać swoje poglądy"

W oświadczeniu wyjaśniono, że polscy policjanci, pełniący służbę do 1939 roku, byli podczas wojny zmuszani do pracy na rzecz wroga, często pod groźbą śmierci. Ambasada podkreśliła także, że liczni Polacy, nie tylko żydowskiego pochodzenia, ukrywali swoje nazwiska w obawie przed aresztowaniem. "Wiele polskich dzieł sztuki i zabytków zostało zniszczonych przez Niemców, pragnących wykorzenić polską kulturę i tożsamość" - dodała placówka.

 

ZOBACZ: Izrael. "Jerusalem Post" użył sformułowania "polskie obozy śmierci". Protest polskiej ambasady

 

"W Polsce, jak w każdym demokratycznym kraju, wszyscy mogą swobodnie wyrażać swoje poglądy" - podkreśliła ambasada, wskazując, że oskarżanie rządu w Warszawie o łamanie wolności słowa w kontekście kolaboracji Polaków z nazistowskimi Niemcami jest "nierozsądne, przesadzone i krzywdzące".

 

"W Polsce od ponad 30 lat toczą się otwarte, gorące dyskusje o relacjach polsko-żydowskich, w tym w czasie II wojny światowej. Opublikowano na ten temat setki książek prezentujących różne punkty widzenia. Żaden z autorów nie został aresztowany ani skazany" - wyjaśniono w oświadczeniu.

"Polska musi pogodzić się ze swoją przeszłością"

23 lipca na łamach "The Irish Times" opublikowano list Olivera Searsa zatytułowany "Polska musi pogodzić się ze swoją przeszłością". Autor opisał historię swojego dziadka Pawła Rozenfelda, aresztowanego w listopadzie 1939 roku w Łodzi przez Gestapo i "polskich policjantów". Według Searsa rząd w Warszawie uchwalił niedawno "prawa chroniące go (rząd RP) przed niezależnymi badaniami nad działalnością Polaków (podczas II wojny światowej), co jest niepokojące, niebezpieczne i niedemokratyczne".

 

ZOBACZ: "Polskie obozy" w amerykańskim dzienniku, ani słowa o Niemcach. Jest reakcja polskich władz

 

"Gdybym wyraził swoje poglądy w Polsce, zwłaszcza na temat wojennej kolaboracji Polski z nazistami, wylądowałbym w więzieniu" - napisał Sears. Jak dodał, "państwo polskie mogło znajdować się pod okupacją, lecz jedynymi obywatelami (tego kraju), którzy stracili swoją tożsamość, byli Żydzi".

 

Autor listu wyraził również pogląd, że prezydent Andrzej Duda posługiwał się antysemicką retoryką podczas kampanii wyborczej w 2020 roku. "Od dawna przysięgałem, że jeśli kiedykolwiek otrzymam (choćby) grosz z majątku mojego dziadka, przeznaczę te pieniądze na promocję demokracji w Polsce. Jest to pilnie potrzebne" - zakończył Sears.

pgo / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie