Rosja. Media: Żołnierze kontraktowi za odmowę walki są przetrzymywani w garażu i areszcie
Rosyjscy żołnierze kontraktowi, którzy odmawiają walki w Ukrainie, są przetrzymywani w garażu i areszcie pod Ługańskiem - napisał portal Mediazona, powołując się na wypowiedzi wojskowych z Buriacji.
Aleksandra Garmażapowa, szefowa organizacji Wolna Buriacja, przekazała portalowi nagrania z wypowiedziami siedmiu żołnierzy kontraktowych z jednostki wojskowej w Buriacji na Syberii, którzy po kilku miesiącach wojny napisali raporty o odmowie udziału w walkach w Ukrainie.
- Wszyscy napisaliśmy raporty, dowództwo zareagowało negatywnie. Zaczęły się groźby ze strony dowództwa - opowiadał jeden z nich na nagraniu.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Brytyjski dowódca: 50 tys. rosyjskich żołnierzy zginęło lub zostało rannych
Zagrożono im, że zostaną zatrzymani, a następnie skierowani do jednostki szturmowej pod Ługańskiem.
"Jedzenie otrzymują raz dziennie"
Jak kontynuował wojskowy, grupy liczące 8-10 osób zawożone są do komendantury wojskowej. Tam przetrzymywani są przez 3-4 dni w zamkniętym garażu, jedzenie otrzymują raz dziennie. Następnie trafiają do aresztu pod Ługańskiem.
ZOBACZ: Władimir Putin przedstawiony w karykaturalny sposób. Rosyjska ambasada chce pozwu
Według żołnierzy, ich raportów o odmowie walki nie przyjmowano ani nie rozpatrywano, kazano im jednak pisać dokumenty, zgodnie z którymi rzekomo chcą kontynuować udział w walkach.
Wcześniej organizacja poinformowała, że około 150 żołnierzy kontraktowych z Buriacji zwolniło się ze służby w Ukrainie i wróciło do domów. Przed wyjazdem wojskowym grożono sprawami karnymi i przetrzymywano ich przez kilka dni na zamkniętym terenie - dodano.
Czytaj więcej