Mer Krzemieńczuka: Uderzyli w sklep AGD bronią do ostrzału statków wojennych

Świat
Mer Krzemieńczuka: Uderzyli w sklep AGD bronią do ostrzału statków wojennych
Polsat News
Centrum Handlowe w Krzemieńczuku po rosyjskim ostrzale

- Wybuch był bardzo mocny, bo była to duża rakieta. Rosjanie pracowali nad taką bronią do zwalczania okrętów wojennych. Tymczasem uderzyli nią w centrum handlowe - mówił na antenie Polsat News Witalij Małecki, mer Krzemieńczuka. Dodał, że mimo strachu, "który próbuje zasiać Putin", Ukraina walczy i musi "koniecznie zwyciężyć, żeby odbudować pokój w Europie".

- Dzisiaj w Odessie powtórzyła się tragedia, które kilka dni temu miała miejsce w naszym mieście. Ostrzelano budynki i ludność cywilną w momencie, gdy ludzie spali. 18 ofiar śmiertelnych, w tym dwoje dzieci (najnowszy bilans mówi o 19 ofiarach - red.) - to straszna statystyka - mówił na antenie Polsat News, Witalij Małecki, mer Krzemieńczuka. To właśnie w jego mieście doszło do ataku rakietowego na centrum handlowe.

"To był koniec dnia pracy. Mieszkańcy wybrali się do sklepów"

- Był to koniec dnia pracy - relacjonował Małecki - Ludzie poszli do sklepów, do centrum handlowego. Po prostu odpoczywali. Rozległ się alarm przeciwlotniczy. Niestety, nie wszyscy zdążyli się schronić.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Atak rakietowy na Odessę. Kłęby dymu nad miastem

 

Jak dodał, 'ostrzał centrum handlowego odebrał miastu 19 żyć". - Wciąż trwają poszukiwania innych 19 osób. Ratownicy, cegła po cegle, odgruzowują to miejsce - powiedział. 

"Uderzyli w sklep AGD bronią do ostrzału statków wojennych"

- Wybuch był bardzo mocny, bo była to duża rakieta. Rosjanie pracowali nad taką bronią do zwalczania okrętów wojennych. Tymczasem uderzyli nią w centrum handlowe - powiedział Witalij Małecki.

 

ZOBACZ: Ukraina, Krzemieńczuk. Ostrzelano centrum handlowe, w środku było ponad tysiąc osób

 

Mer Krzemieńczuka poinformował, że pocisk eksplodował w sklepie AGD, w wyniku czego zniszczono całe centrum handlowe. - Budynek spłonął. Trzeba teraz ustalić kto zginął. Dlatego ludzie pracują całą dobę, na zmiany. Mamy wiele sprzętu, dźwigów przemysłowych, żeby odgruzować ten teren - oświadczył.

 

WIDEO: Mer Krzemieńczuka dla Polsat News

Mer: Rosja jest państwem terrorystycznym

Oceniając skalę ostrzału sklepu, Małecki podkreślił, że to był to akt terrorystyczny. - Rosja jest państwem terrorystycznym. Rosjanie nie przebierają w środkach - mówił i dodał: - Przecież tu nie było ani sprzętu wojskowego, ani wojska. Ostrzeliwują nas po to, żeby przestraszyć ludność cywilną. 

 

ZOBACZ: "Panuje przejmująca cisza. Padają porównania z Buczą". Reporterka Polsat News w Krzemieńczuku


- Mimo to Ukraina walczy. Dzisiaj odwiedziliśmy osoby ranne. Bardzo dziękujemy za pomoc Polsce. Krzemieńczuk też otrzymał środki medyczne, które teraz wykorzystujemy - mówił.

"Mieliśmy już cztery ataki. Ludzie się przyzwyczaili"

Zapytany, czy ostrzał centrum handlowego wpłynął na myślenie społeczności, odpowiedział, że jego miasto w trakcie wojny już kilka razy było ostrzeliwane.

 

- Mieliśmy cztery ataki na przedsiębiorstwa, na ciepłownię, która zapewniała ogrzewanie 80 tys. mieszkańcom naszego miasta. Ludzie się przyzwyczaili. Nawet słysząc alarm przeciwlotniczy nie wszyscy idą do schronów - stwierdził.


Jak dodał, ten "okropny atak rozpoczął się dosłownie po kilku minutach od włączenia alarmu". - Wiadomo, że strach, który próbuje zasiać Putin jest, ale mimo to, ludzie jednoczą się, żeby pomagać ofiarom. Próbują zapobiec rozszerzeniu się wojny na kolejne tereny Ukrainy i potem Europy. Bo jeśli Rosji uda się złamać i przestraszyć Ukrainę zjawi się pod granicami Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. I już teraz o tym mówią - zaznaczył.

 

- Musimy przetrwać te trudne dni i koniecznie zwyciężyć. I potem w Europie odbudujemy pokój - podsumował Witalij Małecki.

nb/bas / Polsat News / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie