Park Narodowy upomina turystów. "Dla niektórych są chyba niewidzialne"

Polska
Park Narodowy upomina turystów. "Dla niektórych są chyba niewidzialne"
Turyści nie przestrzegają zasad w Karkonoskim Parku Narodowym

"Siatki chroniące unikalne karkonoskie murawy przed wydeptywaniem i wylegiwaniem to widać ciągle za mało. Dla niektórych są chyba niewidzialne" - napisał w mediach społecznościowych Karkonoski Park Narodowy. Na profilu pojawiło się także zdjęcie, które pokazuje, jak turyści łamią obowiązujące zasady i niszczą górską roślinność. Pełne ręce pracy w miniony weekend mieli też ratownicy GOPR-u.

W długi weekend przez góry karkonoskie przewinęło się 45 tys. turystów. Niestety, nie wszyscy stosowali się do zasad panujących w Karkonoskim Parku Narodowym, a przez to niszczyli górską roślinność. 

Turyści schodzą ze szlaków i niszczą roślinność

"Siatki chroniące unikalne karkonoskie murawy przed wydeptywaniem i wylegiwaniem to widać ciągle za mało. Dla niektórych są chyba niewidzialne" - napisano na profilu Karkonoskiego Parku Narodowego. 

 

 

- Jest nam bardzo przykro, że takie zdjęcie musieliśmy opublikować. Chcielibyśmy pokazywać zadowolonych, uśmiechniętych turystów, którzy są na szlaku - mówi Polsat News Monika Rusztecka z Karkonoskiego Parku Narodowego. - Niestety jest grupa turystów, która nie respektuje zasad, o które prosimy: żeby zostać na szlaku, żeby zabierać za sobą śmieci, żeby prowadzić psa na smyczy. To proste zasady, które pomagają nam chronić razem z turystami zasoby przyrodnicze, Karkonosze - dodaje.

"Jej Wysokość Murawy podziwiajmy ze szlaku"

Karkonoski Park Narodowy na początku długiego weekendu informował, że na Śnieżce i przy Domu Śląskim rozwieszone zostały siatki ochronne. Na Hali Szrenickiej oraz przy Śnieżnych Kotłach pojawiły się również kwietne fladry.


"Nie lubimy tych siatek, ale ich obecność zwiększa szanse na przetrwanie muraw wysokogórskich w nierównej walce z tymi turystami, którzy traktują je jak trawniczek. Otóż MURAWY TO NIE TRAWNICZEK czy zupełnie zwykła łączka. Nasze murawy są niezwykłe! Unikatowe i bardzo cenne! Wiele gatunków roślin na nich występujących to nasze karkonoskie endemity - a to znaczy, że rosną TYLKO TU w Karkonoszach" - czytamy na stronie parku.

 

ZOBACZ: Tragiczny bilans długiego weekendu. Utonęło 19 osób

 

"Jej Wysokość Murawy podziwiajmy ze szlaku. To proste! Wędrując po szlaku, a nie poza nim - pomagasz nam chronić te przepiękne zbiorowiska roślinności górskiej, miejsce bytowania ptaków. Pamiętaj -nasze murawy to jeden z najwrażliwszych i delikatnych elementów karkonoskiej przyrody!" - dodano.

 

35 interwencji GOPR-u

Pełne ręce pracy w długi weekend mieli też ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Od środy do niedzieli interweniowali w Karkonoszach 35 razy. 

 

Jak informuje reporterka Polsat News Katarzyna Janke, "czerwoną kartkę", dostały kobiety z Ukrainy, które wybrały się w góry z małymi dziećmi i wieczorem potrzebowały pomocy ratowników, by zejść.

 

Krzysztof Rajkowski z karkonoskiego GOPR-u zwraca uwagę na obecność na szlakach obcokrajowców, którzy nie zawsze wiedzą, jak zachować się w górach.

 

- Mamy gości z Ukrainy w Polsce i jak są długie weekendy, to oni oczywiście też wyjeżdżają, żeby jakoś spędzić ten czas, m.in. przyjeżdżają w góry. Niestety nie wszyscy mają wiedzę, jak w tych górach się zachować, jak się poruszać, że one nie są tak udostępnione, że do schronisk podjeżdżają taksówki na telefon - mówi.

pgo/ sgo / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie