Warmińsko-mazurskie. Seniorzy ofiarami oszustwa "na COVID-19"

Polska
Warmińsko-mazurskie. Seniorzy ofiarami oszustwa "na COVID-19"
Pixabay
Zdj. ilustracyjne

Seniorka z Iławy oszukana metodą "na COVID-19" straciła 8 tys. złotych. Okłamano ją, że jej córka potrzebuje drogiego leku. W podobny sposób próbowano wyłudzić gotówkę od mieszkańca Olsztyna. Policja przestrzega przed nową metodą oszustwa.

Jak podała policja, 86-letnia mieszkanka Iławy odebrała telefon od mężczyzny, który podał się za lekarza miejscowego szpitala i poinformował, że jej córka leży na oddziale w bardzo ciężkim stanie, chora na nową odmianę COVID-19.

 

- Oszust przekazał seniorce, że potrzebne jest lekarstwo za 60 tys. zł. Pokrzywdzona odpowiedziała, że nie ma takiej kwoty, ale ma ponad 8 tys. zł. Wtedy jej rozmówca stwierdził, że to wystarczy na pierwszą dawkę leku, a po pieniądze przyjdzie pracownik pogotowia - poinformowała st. asp. Joanna Kwiatkowska z policji w Iławie.

 

ZOBACZ: Policja zatrzymała dwóch mężczyzn. Podszywali się pod dostawców energii

 

Do mieszkania starszej pani przyszedł mężczyzna w jednorazowych rękawiczkach i z maseczką ochronną na twarzy. Kobieta oddała mu kopertę z pieniędzmi. Dopiero kiedy skontaktowała się telefonicznie z bliskimi i dowiedziała się, że córka jest zdrowa, zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa.

 

To kolejny w ostatnich dniach w woj. warmińsko-mazurskim przypadek oszustwa zmodyfikowaną metodą "na wnuczka". Takie przestępstwa przebiegają według podobnego scenariusza, ale sprawcy wymyślają kolejne historie, żeby wprowadzić w błąd swoje ofiary.

W Olsztynie udaremniono próbę wyłudzenia 60 tys. złotych

Mężczyzna podający się za lekarza usiłował wyłudzić gotówkę od 88-letniego mieszkańca Olsztyna, do którego zadzwonił na telefon stacjonarny. Senior miał przekazać 60 tys. złotych na ratowanie życia swojego syna, rzekomo leżącego w szpitalu z powodu koronawirusa. Oszust twierdził, że pieniądze są przeznaczone na specjalistyczny lek, który trzeba jak najszybciej przetransportować helikopterem z Warszawy. Przed utratą oszczędności 88-latka uchroniła sąsiadka, która usłyszała fragment tej rozmowy i w porę zorientowała się, że jest to próba oszustwa.

 

ZOBACZ: Wrocław. Policja ujęła poszukiwanego 52-latka. Zatrzymano go w namiocie nad Odrą

 

Policjanci apelują do starszych osób, żeby nie wpuszczać do domu nieznajomych i nie przekazywać im pieniędzy. Przypominają, żeby w takich sytuacjach zachowywać szczególną ostrożność i zasady ograniczonego zaufania.

 

- Jeżeli telefonuje ktoś, kto podaje się za członka naszej rodziny, policjanta, prokuratora czy pracownika szpitala i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy w takich przypadkach o kwocie pieniędzy, które mamy w domu lub przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności. W przypadku podejrzenia, że możemy mieć do czynienia z przestępcami, należy natychmiast skontaktować się z najbliższą jednostką policji, osobiście lub dzwoniąc pod nr 112 - przypomina policja.

mbl/ sgo / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie