Wielka Brytania. Rząd nie wyklucza racjonowania prądu zimą

Świat
Wielka Brytania. Rząd nie wyklucza racjonowania prądu zimą
Pixabay.pl/ Zdjęcie ilustracyjne
Wielka Brytania. Czarny scenariusz dla sześciu mln gospodarstw

W Wielkiej Brytanii nawet sześć milionów gospodarstw domowych może mieć ograniczone dostawy prądu w czasie najbliższej zimy - powiadomił "The Times", przytaczając najgorszy rządowy scenariusz rozwoju sytuacji w kraju na skutek wojny.

Według przywoływanego przez "The Times" najgorszego rozsądnego scenariusza, import gazu z Norwegii, od którego Wielka Brytania jest uzależniona, może spaść o ponad połowę z powodu zwiększonego zapotrzebowania UE.

 

Również o połowę, z powodu większego popytu, zmniejszyłby się import skroplonego gazu ziemnego (LNG), który jest przywożony do Wielkiej Brytanii tankowcami. W tym modelu Wielka Brytania nie będzie też otrzymywać gazu z interkonektorów z Holandii i Belgii, ponieważ oba kraje same zmagają się z niedoborami.

ZOBACZ: Serbia porozumiała się z Rosją ws. dostaw gazu

 

W efekcie niedoborów Wielka Brytania na początku przyszłego roku miałaby wdrożyć plany awaryjne polegające na zamknięciu elektrowni gazowych, a duże zakłady przemysłowe, które zużywają gaz, musiałyby zaprzestać jego używania.

 

Zamknięcie elektrowni doprowadziłoby do niedoboru energii elektrycznej, co zmusiłoby rząd do jej racjonowania. Energia elektryczna byłaby wyłączana w dni powszednie w godzinach porannego szczytu, między 7:00 a 10:00, oraz w godzinach wieczornych, między 16:00 a 21:00. Natomiast dostawy gazu do domów pozostałyby bez zmian.

Strategia na odciętą dostawę

Jak informuje "The Times", urzędnicy opracowali jeszcze bardziej ponurą strategię na wypadek, gdyby Rosja całkowicie odcięła dostawy gazu do UE. Według niej, przerwy w dostawach energii mogłyby rozpocząć się w grudniu i trwać przez trzy miesiące, zarówno w dni powszednie, jak i w weekendy.

Gazeta podaje też, że w związku z tymi planami minister biznesu Kwasi Kwarteng zwrócił się do operatorów trzech ostatnich elektrowni węglowych w kraju - w Drax, Ratcliffe i West Burton - by wstrzymali się z planowanym na wrzesień tego roku ich wyłączeniem.

Drożeją artykuły spożywcze 

Niepokojącą sytuację na rynku żywności odnotowała agencja Bloomberg informując, o wzrostach cen tanich artykułów spożywczych w Wielkiej Brytanii, powołując się na dane brytyjskiego Urzędu Statystyki Krajowej. 

 

W kwietniu inflacja rok do roku na Wyspach "osiągnęła najwyższy od czterech dekad poziom 9 proc." "Trudna sytuacja najuboższych członków społeczeństwa, którzy wydają większość swoich dochodów na energię, żywność i inne podstawowe potrzeby, znalazła się w centrum uwagi (...). Rząd został zmuszony zapowiedzieć udzielenie dodatkowego wsparcia w opiewającego na miliardy funtów" - napisano w depeszy.

 

ZOBACZ: Władze Ukrainy: sankcje nałożone na Rosję nie są powodem kryzysu żywnościowego

 

"Cena najtańszego makaronu wzrosła w ciągu roku o 50 proc." - przekazała agencja. W kwietniu rok do roku "ceny tanich czipsów, chleba, mielonego mięsa wołowego i ryżu wzrosły o 15 proc." - wymienia Bloomberg.

anw / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie