Sąd Najwyższy. KO składa wniosek o odrzucenie nowelizacji

Polska
Sąd Najwyższy. KO składa wniosek o odrzucenie nowelizacji
Polsat News

Projekt nowelizacji ustawy o SN w obecnym kształcie nie realizuje warunków, od których uzależniona jest wypłata środków z KPO. KO do jego przyjęcia nie przyłoży ręki; złoży wniosek o odrzucenie go w drugim czytaniu, a jeśli to okaże się niemożliwe, złoży poprawki - mówili w środę posłowie KO.

W środę w Sejmie odbywa się drugie czytanie projektu nowelizacji przepisów o Sądzie Najwyższym. Inicjatorem projektu, uznanego za wiodący, jest prezydent Andrzej Duda. Uchwalenie zmian planowane jest jeszcze na bieżącym posiedzeniu Sejmu.

 

Sejmowa komisja sprawiedliwości zarekomendowała w ostatni czwartek ten projekt, zakładający m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej SN - jako odrębnej jednostki - i wprowadzenie Izby Odpowiedzialności Zawodowej, w skład której sędziowie byliby wybierani przez prezydenta spośród wylosowanych z większości składu SN. W projekcie zostały zachowane zasadnicze założenia z przedłożenia, ale wykreślono jeden z artykułów odnoszący się do możliwości przeprowadzenia "testu bezstronności i niezawisłości" sędziów w stosunku do zapadłych już orzeczeń - poprawkę taką zgłosiła Solidarna Polska, której przedstawiciele krytykowali prezydencki projekt m.in. w związku z wprowadzeniem instytucji tego testu. Do projektu po poprawce Solidarnej Polski dodano także preambułę.

Dolniak: kar nie zapłaci PiS, tylko cała Polska

Barbara Dolniak (KO) mówiła w Sejmie, że jej klub miał rację, ostrzegając przed skutkami wcześniejszych ustaw, które - jak oceniła - "zrujnowały polski wymiar sprawiedliwości". - Mówiliśmy, że są złe, sprzeczne z konstytucją, naruszają zasady praworządności i nie mają nic wspólnego z demokracją. Nie słuchaliście nas i dzisiaj przez wasz upór budżet państwa ubożeje każdego dnia o 1 mln euro. (...) To wasza, rządzących, wina - powiedziała, wskazując m.in. na karę 1 mln euro dziennie nałożoną na Polske przez TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej SN.

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro: pieniądze z KPO należą się Polsce jak kość psu

 

Posłanka KO podkreślała, że kar tych nie zapłaci PiS, tylko cała Polska - jej obywatele. Wskazywała, że wskutek zmian prawnych wprowadzonych przez PiS wydłużył się czas postępowań, a Polska zajmuje w tej dziedzinie ostatnie miejsce w UE, a przedostatnie jeśli chodzi o zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości.

 

- Dziś ostrzegamy: ten projekt ustawy nie realizuje warunków KE, od których uzależniona jest wypłata środków z KPO. Likwidacja Izby Dyscyplinarnej to fikcja i tylko zmiana szyldu. Tak naprawdę to propagandowe wykonanie wyroku TSUE - oceniła.

 

Stwierdziła, że propozycja obozu rządzącego jest jeszcze gorsza niż pierwotne ustawy, jakie zostały przez niego wprowadzone. Wytykała, że zgodnie z nową propozycją to prezydent - polityk - będzie wybierał sędziów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej i będzie to robił jednoosobowo, według swojego uznania. Może się okazać - podkreślała - że będą mogli być wybierani ci sami sędziowie, którzy zasiadali w Izbie Dyscyplinarnej SN.

"Nowa ustawa nie przywraca apolityczności KRS"

Dolniak mówiła, że projekt nie usuwa zapisów tzw. ustawy kagańcowej i sędziowie - jak oceniła - nadal będą mogli być karani za wykonywania orzeczeń europejskich sądów. To wszystko - mówiła - sprawia, że przepisy te nie wypełniają kryteriów KE, a nowa ustawa z jej testem bezstronności sędziego to "zwykły straszak na sędziego i możliwość manipulowania składami orzekającymi". Dodała, że nowa ustawa "nie przywraca apolityczności KRS", co jest podstawowym wymogiem do przywrócenia praworządności.

 

Jak oceniała, od początku dyskusji widać, że politycy rządzącej większości nie mieli zamiaru przywracać praworządności KRS, chcieli natomiast zrealizować swoje polityczne cele, niszcząc przy tym wymiar sprawiedliwości.

 

Kolejny z posłów KO Arkadiusz Myrcha mówił, że aby naprawić wymiar sprawiedliwości w Polsce, należy zacząć od przywrócenia zgodnych z konstytucja przepisów o KRS. Zaznaczył, że jego klub do przyjęcia ustawy w obecnym kształcie "nie przyłoży ręki". Oświadczył, że KO składa wniosek o odrzucenie ustawy w drugim czytaniu, a jeśli to okaże się niemożliwe - złoży poprawki zmierzające do tego, żeby przywrócić prawidłowe funkcjonowanie KRS.

zdr / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie