Wojna w Ukrainie. Przemytnicy oferowali opuszczenie Ukrainy poborowym. Są w rękach prokuratury

Świat
Wojna w Ukrainie. Przemytnicy oferowali opuszczenie Ukrainy poborowym. Są w rękach prokuratury
Telegram/Biuro Prokuratora Generalnego
Przemytnicy za swoje usługi liczyli sobie 10 tys. euro

Ukraińskie służby zlikwidowały kanał nielegalnego przerzutu osób przez granicę - ze względu na wiek i trwający stan wojenny, nie mogących opuścić Ukrainy. Trzech mężczyzn wymyśliło "biznes", na którym chcieli zarobić znaczne sumy pieniędzy.

Jak przekazało Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy, mieszkaniec regionu Bukowiny i dwóch jego wspólników jest podejrzanych o nielegalny transport osób przez granicę państwową.

 

Plan przestępców miał polegać na zorganizowaniu wywozu za granicę mężczyzn, którzy nie mogą opuścić Ukrainy ze względu na swój wiek. Podczas obowiązującego stanu wojennego mężczyźni w wieku 18-60 lat nie mogą przekroczyć granic zewnętrznych kraju.

 

ZOBACZ: Kijów. USA rozważają wysłanie sił specjalnych do ochrony ambasady. Obawy o reakcję Putina

 

W ostatnich dniach Rada Najwyższa Ukrainy przedłużyła stan wojenny do 23 sierpnia 2022 roku. Granicę w tym czasie mogą opuścić jedynie mężczyźni, którzy nie są w wieku poborowym, samotnie wychowują dziecko, mają trójkę lub więcej dzieci, opiekują się dzieckiem niepełnosprawnym. Można też przedstawić zaświadczenie o niezdolności do służby wojskowej.

10 tys. euro za przekroczenie granicy

Tych, którzy nie spełniają powyższych warunków wykorzystują przestępcy, obiecując możliwość opuszczenia ogarniętego wojną kraju.

 

Przemytnicy chcieli skorzystać z niestrzeżonych miejsc na granicy ukraińsko-rumuńskiej. Jeden z nich jest pracownikiem gospodarstwa leśnego przy rumuńskiej granicy.

 

 

Mężczyźni swoje usługi zaoferowali trzem osobom w wieku poborowym, którzy zapłacili za nielegalne przejście przez granicę 10 tys. euro. Próbowali przedrzeć się poza obszarem posterunków patrolowych, ale zostali wykryci.

 

Obecnie ich sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Czerniowcach, przy wsparciu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i straży granicznej.

jk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie