Zgony w Polsce w 2021 roku. Główny Urząd Statystyczny podał dane

Polska
Zgony w Polsce w 2021 roku. Główny Urząd Statystyczny podał dane
Pixabay
W 2021 roku zmarło w Polsce 519,5 tys. osób

W 2021 roku zmarło w Polsce 519,5 tys. osób - poinformował Główny Urząd Statystyczny. To o ponad 42 tys. więcej niż rok wcześniej. Z wyliczeń GUS wynika, że liczba zgonów w 2021 roku przekroczyła o blisko 154 tys. średnioroczną wartość z ostatnich 50 lat.

W 2021 roku zmarło 519 517 osób. Wzrost liczby zgonów w stosunku do 2020 r. wyniósł ponad 42 tys. 

 

Krytyczne tygodnie

Jak informuje GUS, najwyższe natężenie zgonów zanotowano na przełomie marca i kwietnia oraz w grudniu 2021 r. Szczególnie krytyczne okazały się tygodnie przypadające na dni od 29 marca do 11 kwietnia oraz od 6 do 19 grudnia, w których odnotowano po blisko 14 tys. zgonów. Średnia tygodniowa w 2021 r. wyniosła blisko 10 tys., natomiast w 2020 r. - nieco ponad 9 tys. zgonów.

 

Główny Urząd Statystyczny poinformował, że współczynnik zgonów w 2021 r. był wyższy o blisko 117 w porównaniu do 2020 r. Jego wartość na 100 tys. ludności przekroczyła 1361.

 

ZOBACZ: GUS: w 2020 r. zmarło o 68 tys. więcej osób niż rok wcześniej

 

"Analiza danych o zgonach w latach 2020 i 2021 według struktury wieku wskazuje wzrost niemal we wszystkich grupach wieku. Największe zwyżki (11 proc.) odnotowano wśród osób w grupie 65-74 lata" - przekazał GUS.

 

Jak dodano, natężenie umieralności jest zróżnicowane w zależności od płci i wieku. "Począwszy od najmłodszych grup wieku ludności widoczna jest nadumieralność mężczyzn, tj. współczynniki zgonów dla mężczyzn są wyższe niż dla kobiet" - czytamy w raporcie.

Zgony a pandemia koronawirusa

GUS wskazał, że główną przyczyną wzrostu liczby zgonów w Polsce w 2021 r. była trwająca pandemia koronawirusa, której kolejne fale osiągały swoje szczyty na przełomie marca i kwietnia oraz w grudniu. 

 

"W 2020 r. z powodu COVID-19 zmarło w Polsce blisko 41,5 tys. osób, co stanowiło niespełna 9 proc. wszystkich zgonów. W 2021 r. liczba zgonów z powodu koronawirusa zwiększyła się ponad dwukrotnie, osiągając poziom ponad 91 tys." - przekazano.

 

ZOBACZ: Dr Gierczyński: Polacy żyją o trzy lata krócej, niż statystyczny Europejczyk

 

Z danych GUS wynika, że w 2021 roku - podobnie jak w latach ubiegłych - głównymi przyczynami zgonów były choroby układu krążenia i choroby nowotworowe, ale obie grupy odpowiadały już jedynie za nieco ponad połowę wszystkich zgonów. W stosunku do 2020 r. udział ten obniżył się o prawie 6 proc. 

 

"Spadki obserwujemy niemal we wszystkich klasach przyczyn zgonów. Zmiany te są pochodną pandemii, w wyniku której w 2021 r. zmarło w Polsce ponad 91 tys. osób, co oznacza, że zgony z powodu COVID-19 stanowiły blisko 18 proc. wszystkich zgonów" - dodano.

Pandemia szczególnie groźna dla mężczyzn i mieszkańców miast

GUS wskazał, że pandemia w większym stopniu dotknęła mężczyzn i mieszkańców miast. Współczynnik zgonów na 100 tys. ludności z powodu COVID-19 dla mężczyzn był o blisko 50 wyższy niż dla kobiet, natomiast dla mieszkańców miast o ponad 50 wyższy niż dla mieszkańców obszarów wiejskich.

 

"Analiza zgonów z powodu COVID-19 według wieku osób zmarłych wskazuje na dużą dysproporcję umieralności uwarunkowaną płcią osób zmarłych. Niemal we wszystkich grupach wieku współczynnik umieralności na 100 tys. ludności jest dwukrotnie wyższy wśród mężczyzn. Przyczyną tego zjawiska może być m. in. gorsza kondycja zdrowotna mężczyzn w Polsce, którzy bardzo często zaniedbują badania profilaktyczne i obarczeni są licznymi, nieleczonymi schorzeniami" - czytamy w raporcie.

 

Według źródeł danych GUS zwiększona w 2021 r. umieralność miała "bez wątpienia związek z pojawieniem się kolejnych fal pandemii wywołanej wirusem SARS-CoV-2". Udział bezpośrednich ofiar COVID-19 w ogólnej liczbie zgonów był jedynie o 1 proc. niższy niż zgonów z powodu chorób nowotworowych. 

 

Ostateczne dane z zakresu zgonów według przyczyn za 2021 rok będą dostępne w III kwartale br. 

dk/jo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie