Wojna w Ukrainie. Petro Poroszenko: Putin zachowuje się jakby zwariował

Polska
Wojna w Ukrainie. Petro Poroszenko: Putin zachowuje się jakby zwariował
Polsat News
Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko

Putin zachowuje się jak osoba, która zwariowała i żyje w totalnie innym świecie. Wystarczy wziąć pod uwagę, że mówi, iż prowadzi wojnę na własnej ziemi, gdy to jest nasza ziemia i to my bronimy własnego narodu oraz ziemi - powiedział na antenie Polsat News Petro Poroszenko, były prezydent Ukrainy.

 Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział w wywiadzie w Polsat News, że zachowanie prezydenta Rosji Władimira Putina jest "dla każdego normalnego człowieka w ogóle niezrozumiałe".

Poroszenko: Putin zachowuje się jakby zwariował

- Putin zachowuje się jak osoba, która zwariowała. Putin zachowuje się jak osoba, która żyje w totalnie innym świecie. Wystarczy wziąć pod uwagę, że mówi, iż prowadzi wojnę na własnej ziemi, gdy to jest nasza ziemia i to my bronimy własnego narodu i własnej ziemi - stwierdził Poroszenko.

 

- Putin powiedział, że prowadzi wojnę nie z jakimiś batalionami ukraińskimi, nie z siłami zbrojnymi Ukrainy - Putin ogłosił, że prowadzi wojnę z NATO, żeby usprawiedliwić swoją klęskę, z którą się zetknął podczas pierwszego etapu wojny, gdy Siły Zbrojne Ukrainy, Obrona Terytorialna i "my wszyscy" wyrzuciliśmy Putina z Kijowa, Czernihowa, Połtawy, Sum - dodał.

 

WIDEO: Petro Poroszenko w Polsat News

 

 

Przypomniał, że osobiście brał udział w walkach jako żołnierz Obrony Terytorialnej. Zaznaczył także, że Ukraina nie chce nikogo atakować.

"Rosjanie robią rzeczy gorsze niż naziści"

- Putin mówi, że wyrzuca z Ukrainy neonazistów. Ale wystarczy, że ktokolwiek na świecie zobaczy zbrodnie w Buczy, Mariupolu, Hostomlu, Worzelu, Ochtyrce, Czernihowie. To jest często gorsze niż to, co robili naziści podczas drugiej wojny światowej - zaznaczył.

 

Zdaniem Petra Poroszenki defilada z okazji Dnia Zwycięstwa 9 maja w Moskwie została przez Ukrainę "zniszczona". - Putin doznał klęski, nie miał nic do powiedzenia, nie miał nic do sprzedania Rosjanom - powiedział były prezydent. Według niego przywódca Rosji nie był w stanie uzasadnić, dlaczego zaatakował Ukrainę obecnie i osiem lat temu. 

 

- Putin myślał, że w ciągu dwóch dni zmieni władze w Ukrainie na władzę prorosyjską - ocenił. - Czekał go ogromny zawód - powiedział Poroszenko.

 

ZOBACZ: Ukraina. Na Krymie zaginęła dziennikarka, przekazywała prawdziwe informacje o rosyjskiej inwazji

 

Przypomniał, że osobiście brał udział w walkach jako żołnierz Obrony Terytorialnej. Zaznaczył także, że Ukraina nie chce nikogo atakować.

"Rosjanie robią rzeczy gorsze niż naziści"


- Putin mówi, że wyrzuca z Ukrainy neonazistów. Ale wystarczy, że ktokolwiek na świecie zobaczy zbrodnie w Buczy, Mariupolu, Hostomlu, Worzelu, Ochtyrce, Czernihowie. To jest często gorsze niż to, co robili naziści podczas drugiej wojny światowej - zaznaczył.

 

Zdaniem Petra Poroszenki defilada z okazji Dnia Zwycięstwa 9 maja w Moskwie została przez Ukrainę "zniszczona". - Putin doznał wiec klęski, nie miał nic do powiedzenia, nie miał nic do sprzedania Rosjanom - powiedział były prezydent. Według niego przywódca Rosji nie był w stanie uzasadnić, dlaczego zaatakował Ukrainę obecnie i osiem lat temu. 

 

- Putin myślał, że w ciągu dwóch dni zmieni władze w Ukrainie na władzę prorosyjską - ocenił. - Czekał go ogromny zawód - powiedział Poroszenko.

 

- Jestem przekonany, że ta sytuacja zostanie wykorzystana na korzyść świata cywilizowanego. Ukraina zwycięży, Europa zwycięży i świat zwycięży - powiedział Poroszenko.

"Rosja walczy w oparciu o sowieckie standardy"

Poroszenko wyznał, że "jest dumny", że za czasów jego administracji udało się wybudować nowe siły zbrojne według standardów i taktyki NATO.

 

- Rosja walczy z Ukrainą w oparciu o standardy sowieckie i sowiecką taktykę. Myśmy zademonstrowali, że mimo tego, że wojsko ukraińskie jest o wiele mniej liczebne, mieliśmy o wiele mniej broni, przełamaliśmy i zniszczyliśmy plany i strategię Putina, jego atak - dodał Poroszenko.

 

Zaznaczył, że obecnie Ukraina próbuje nie dopuścić do realizacji drugiego etapu inwazji, którym po porzuceniu planów zdobycia Kijowa jest opanowanie obwodów donieckiego i ługańskiego w ich granicach.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Amerykański wywiad: Putin może przenieść wojnę poza Donbas do Naddniestrza

 

Według Poroszenki straty Rosji w Ukrainie są większe niż ogólne straty Kremla w dwóch wojnach czeczeńskich i w Afganistanie. 

 

- Idziemy do przodu, bo motywacja naszych żołnierzy jest zupełnie inna - powiedział. - Walczmy o własny naród, nasze rodziny - dodał.

- Nie damy Putinowi żadnej szansy - zaznaczył. - Zwycięstwo to deputinizacja Rosji, deputinizacja Europy - wyjaśnił.


Jednocześnie zaznaczył, że nie znajdzie się innego narodu, który bardziej pragnąłby pokoju niż Ukraińcy.

"Bezpieczeństwo zagwarantuje członkostwo w NATO"

Przypomniał, że ma za sobą doświadczenie pięcioletnich negocjacji z Władimirem Putinem. Według niego negocjacje powinny się odbywać w dwóch częściach. Pierwsza to "bardzo proste, nienegocjowalne warunki". Wymienił zawieszenie broni, zwolnienie wszystkich jeńców oraz wycofanie się rosyjskich wojsk z Ukrainy.

 

Druga część, powinna zdaniem Poroszenki odbywać się po realizacji pierwszej części porozumienia. Jego zdaniem będzie wtedy trzeba "usiąść z całym światem i omówić gwarancje bezpieczeństwa".

 

- Nasze bezpieczeństwo zagwarantuje nam członkostwo w NATO i to są bardzo łatwe i proste rzeczy - powiedział. - Im szybciej zacznie rozumieć to naród rosyjski, który został współuczestnikiem zbrodni Putina, tym lepiej - dodał.

 

Zaznaczył, że Rosjanie powinni odpowiedzieć za zbrodnie. - Takich okrucieństw nawet sobie nie wyobrażałem - dodał.

"Przyszłość UE jest pisana w Ukrainie"

Zapytany o przyjęcie do UE powiedział, że jako prezydent Ukrainy prowadził bardzo skomplikowane negocjacje związane z wejściem kraju do UE.

 

- Byłem osobą, która podpisała umowę stowarzyszeniową. I to właśnie był etap przejściowy związany z członkostwem w UE. Podpisaliśmy pogłębioną strefę wolnego handlu i jestem wdzięczny Unii Europejskiej i Polsce jako adwokatowi Ukrainy. Przypomniał, że obecnie zdjęto niemal wszystkie cła, dzięki czemu Ukraina jest praktycznie członkiem unii celnej. - Otrzymaliśmy strefę bezwizową - dodał. 

 

ZOBACZ: Ukraina. Rosyjski czołg T-90 zniszczony. Pomógł szwedzki granatnik Karl Gustaw

 

Kolejny krokiem może być dziś jego zdaniem otrzymanie statusu oficjalnego kandydata do akcesji.

 

- Chęć wejścia do Unii Europejskiej Ukraina podpisała krwią i ofiarami - powiedział Petro Poroszenko. - Ludzie są zabijani za chęć powrotu do rodziny europejskiej - powiedział Poroszenko.

 

- Przyszłość Unii Europejskiej jest pisana teraz u nas tu w Ukrainie. Jeśli zademonstrujemy własną siłę, to, że nasze wartości i zasady są zdolne do przezwyciężenia dyktatora, to mamy fantastyczną przyszłość Europy - dodał polityk.  

pgo / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie