USA. Biden: inflacja to efekt pandemii i wojny Putina

Biznes
USA. Biden: inflacja to efekt pandemii i wojny Putina
PAP/EPA/JIM LO SCALZO
Prezydent USA Joe Biden

Inflacja jest obecnie największym wyzwaniem gospodarczym - powiedział we wtorek prezydent USA Joe Biden w przemówieniu na temat planu walki ze wzrostem cen. Biden stwierdził, że są dwie główne przyczyny inflacji: pandemia Covid-19 i inwazja Rosji na Ukrainę.

- Covid nie tylko zamknął naszą globalną gospodarkę, ale całkowicie wytrącił z równowagi łańcuchy dostaw i popyt, zwłaszcza w krajach, gdzie skuteczniejsza odbudowa gospodarki nie była możliwa, szczególnie w sektorach uzależnionych od półprzewodników - stwierdził Biden, tłumacząc przyczyny inflacji, która w marcu w USA osiągnęła 8,5 proc., najwyższy poziom od ponad 40 lat.

Wojna w Ukrainie wśród przyczyn wzrostu cen

Prezydent dodał, że drugą przyczyną jest rosyjska inwazja na Ukrainę, która nie tylko podwyższyła ceny energii, ale też żywności.

 

- Ukraina ma 20 mln ton zbóż zalegających w elewatorach (...). Normalnie już zaczęłaby je eksportować, ale tego nie zrobiła przez inwazję Putina. Pracujemy z naszymi europejskimi partnerami, by wypuścić je na rynek, co zmniejszy ceny na całym świecie - powiedział Biden.

Amerykański plan walki z podwyżkami

Prezydent stwierdził, że choć inflacja to głównie efekt czynników zewnętrznych, Ameryka jest lepiej przygotowana na kryzys, niż jakiekolwiek inne państwo ze względu na szybszą odbudowę gospodarki po pandemii.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Joe Biden wzywa kongresmenów do działania. Chodzi o pomoc dla Ukrainy

 

Zaprezentował też plan walki z podwyżkami cen, oparty m.in. na zwiększeniu podatków dla dużych korporacji i najbogatszych Amerykanów, ograniczeniu cen niektórych leków i inwestycjach w zieloną transformację energetyczną. Dodał, że jego plan zakłada rekordową redukcję deficytu budżetowego w wysokości 1,5 bln dolarów.

Joe Biden o walce z inflacją

- Chcę, by każdy Amerykanin wiedział, że podchodzę do inflacji bardzo poważnie i że jest to mój najwyższy priorytet wewnętrzny - powiedział Biden, dodając później, że nie dziwi się frustracji Amerykanów wzrostem cen.

 

ZOBACZ: Były rosyjski najemnik z grupy Wagnera: Rosja została całkowicie zaskoczona ukraińskim oporem

 

Przypomniał też, że już wcześniej podjął kroki, by walczyć z inflacją m.in. uwalniając rezerwy ropy naftowej i wzywając Kongres do przyjęcia regulacji zmuszających firmy naftowe do korzystania z nieeksploatowanych przez nie złóż. Biden stwierdził też, że jego administracja rozważa zniesienie niektórych ceł na produkty z Chin.

 

Pytany o to, kiedy inflacja zacznie spadać, prezydent powołał się na opinie ekonomistów mówiących, że może do tego dojść do końca obecnego roku. 

nat / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie