Wojna w Ukrainie. Więźniowie z Czeczenii i bliscy opozycjonistów, są przymusowo wysyłani na wojnę

Świat
Wojna w Ukrainie. Więźniowie z Czeczenii i bliscy opozycjonistów, są przymusowo wysyłani na wojnę
Facebook/Ukraiński wywiad
Rosyjscy żołnierze

Departament Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Rosji w Czeczenii zbiera informacje na temat osób skazanych i osadzonych w tamtejszych zakładach karnych, w tym rodzin opozycjonistów; następnie więźniowie są przymusowo wysyłani na wojnę z Ukrainą - przekazał we wtorek na Facebooku ukraiński wywiad wojskowy HUR.

Funkcjonariusze FSB mają sporządzać bazy danych o takich osobach, zawierające m.in. dane personalne, adresy zamieszkania, numery telefonu, adresy e-mail oraz numery IP urządzeń wykorzystywanych do komunikacji internetowej. Według ukraińskiej służby przymusowa mobilizacja obejmuje nie tylko osoby odsiadujące wyroki za przestępstwa, ale też skazanych na kary w zawieszeniu.

 

 

"W ocenie czeczeńskich działaczy opozycyjnych ten proceder służy dwóm celom. Chodzi o uzupełnienie strat bojowych formacji, które zostały zdziesiątkowane w Ukrainie, ale także o ukaranie rodzin opozycjonistów i wysłanie ich na najtrudniejsze odcinki frontu" - poinformowano w komunikacie wywiadu. Ukraińska służba przekazała doniesienia o przymusowej mobilizacji brata opozycjonisty Chasana Chalitowa. "Jego pozostałych krewnych uprowadzono i wywieziono w nieznanym kierunku" - dodano.

Bohaterowie Rosji

Wcześniej we wtorek Radio Swoboda przekazało, że deputowany do rosyjskiej Dumy Państwowej i dowódca czeczeńskich oddziałów Gwardii Narodowej (tzw. kadyrowców) Adam Delimchanow został nagrodzony przez prezydenta Władimira Putina tytułem Bohatera Rosji.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. FSB pokazuje wyposażenie "ukraińskich neonazistów". Uwagę zwraca gra "The Sims 3"

 

Delimchanow dowodzi obecnie formacjami kadyrowców w obleganym przez rosyjskie wojska Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy. 21 kwietnia oświadczył, że jego oddziały jakoby "wypełniły rozkaz Putina i przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa i zdobyły miasto". 

mad / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie