Borys Budka w "Gościu Wydarzeń": Ziobro gra na nosie Dudzie

Polska
Borys Budka w "Gościu Wydarzeń": Ziobro gra na nosie Dudzie
Polsat News
Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka

Choć Europa stara się mówić jednym głosem, to Orban pokazał, że ważniejsze są dla niego relacje z Putinem. Dlatego ważne jest, żebyśmy jako Polska byli w tym głównym nurcie solidarności polityki europejskiej, a nie słyszałem, żeby rząd PiS-u odciął się raz na zawsze od Orbana - powiedział w "Gościu Wydarzeń" przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka.

Borys Budka pytany przez Bogdana Rymanowskiego, jak jego zdaniem przebiega wojna w Ukrainie, odpowiedział, że "to co robi Putin w Ukrainie nie zwiastuje szybkiego zakończenia tej wojny"

Budka: Orban pokazał, że ważniejsze są dla niego relacje z Putinem

Lider KO stwierdził także, że "dyplomacja niestety nie potrafi zakończyć tego problemu". - Każdego dnia wszyscy trzymamy kciuki, żeby wreszcie ta zbrodnia miała swój finał, ale ważna jest przede wszystkim solidarność europejska. Ważne jest to, żebyśmy wszyscy pomagali w dostarczaniu sprzętu wojskowego - mówił Budka. 

 

- Choć Europa stara się mówić jednym głosem, to Orban pokazał, że ważniejsze są dla niego relacje z Putinem. Niemcy także powinny zmienić swoją politykę, dlatego ważne jest, żebyśmy byli w tym głównym nurcie solidarności polityki europejskiej, a nie słyszałem, żeby rząd PiS-u odciął się raz na zawsze od Orbana - powiedział. 

Budka: Polska powinna poprosić o pomoc UE

Borys Budka pytany o politykę polskiego rządu wobec uchodźców, odpowiedział, że jest pod wielkim wrażeniem postawy samych Polaków. - Zabrakło dobrej koordynacji rządu, teraz ta sytuacja się trochę poprawia, ale cały ciężar koordynacji tej pomocy wzięli na siebie Polacy - mówił polityk.

 

Lider KO miał ocenić także postawę Unii Europejskiej względem przyjmowania przez Polskę uchodźców wojennych. Dziennikarz dopytywał polityka, czy pomoc ze strony UE jest jego zdaniem wystarczająca.

 

- Nie zgadzam się z tym, o czym mówił Jarosław Kaczyński. Powiedział, że "Polska nie będzie nikogo prosiła o pomoc". Cieszę się, że premier Morawiecki zaczął już mówić o tej pomocy z UE, ale powinien zrobić kolejny krok i złożyć wniosek o fundusz solidarności właśnie po to, by Europa dorzuciła się do tego, co dzisiaj robią Polacy - stwierdził Budka.

Budka: dzisiaj największym szkodnikiem jest Ziobro

Borys Budka był pytany także o to, jaki będzie los ustawy prezydenta o likwidacji Izby Dyscyplinarnej. - Z przykrością stwierdzam, że to, co robią politycy Solidarnej Polski to jest granie na nosie prezydentowi - odpowiedział Budka. Dodał, że Zbigniew Ziobro gra na nosie Andrzejowi Dudzie "nie pierwszy i nie ostatni raz".

 

- Mamy festiwal ciągłych gierek wewnątrz PiS-u. Jeżeli chodzi o psucie Polski, to PiS potrafi to zrobić w ciągu jednej nocy. Jeżeli chodzi o jej naprawianie, to oni już nie potrafią zebrać tej większości głosów. To jest farsa. A dzisiaj największym szkodnikiem jest Zbigniew Ziobro, który sabotuje wszystko, co robi premier Morawiecki - mówił Budka. 

 

WIDEO: Borys Budka: Ziobro gra na nosie Dudzie 

 

Polityk stwierdził także, że gdyby premier Mateusz Morawiecki "naprawdę chciał odblokować pieniądze z Unii Europejskiej to wyrzuciłby ze swojego rządu Ziobrę i wszystkich jego popleczników".  

Budka: Kaczyński powinien zwrócić się o wsparcie do Tuska

Szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Borys Budka został zapytany, co zrobi klub KO, jeśli lider PiS Jarosław Kaczyński, np. wobec niemożności porozumienia się z Solidarną Polską, postanowi złożyć wniosek o samorozwiązanie Sejmu, by doprowadzić do przedterminowych wyborów.

 

- Jeśli Jarosław Kaczyński będzie chciał doprowadzić do przedterminowych wyborów poprzez przegłosowanie wniosku o samorozwiązanie Sejmu, powinien spotkać się z Donaldem Tuskiem, a on przedstawi mu warunki poparcia takiego wniosku - odpowiedział Budka. Dopytywany, jakie to miałyby być warunki, oświadczył: "Powiemy to Jarosławowi Kaczyńskiemu".

 

Przyznał, że jeśli Jarosław Kaczyński nie przyszedłby na takie spotkanie, oznaczałoby to, "że ten wniosek jest absolutnie nieprawdziwy". - Jarosław Kaczyński wie, że by skrócić kadencję Sejmu, potrzeba 2/3 głosów w Sejmie, więc jeśli chciałby prawdziwy wniosek składać, powinien zjawić się u Donalda Tuska i poprosić o wsparcie takiego wniosku - zaznaczył Budka.

"Jarosław Kaczyński jest w wielkiej defensywie"

Dodał, że zawsze jest też krótsza droga do przedterminowych wyborów, gdyby premier Mateusz Morawiecki podał się do dymisji z powodu utraty większości i nie byłoby możliwe stworzenie kolejnego rządu.

 

Dopytywany, jak w takim razie klub KO zagłosuje w przypadku wniosku o samorozwiązanie Sejmu, Budka powiedział, że "polityka jest trochę jak gra w karty i dopóki karty są zakryte, nie trzeba wszystkiego mówić". - Mamy kilka asów w rękawie, a Jarosław Kaczyński jest w wielkiej defensywie - powiedział.

 

Wniosek o samorozwiązanie Sejmu, by był skuteczny, powinien być poparty przez 2/3 ustawowej liczby posłów.

Więcej odcinków "Gościa Wydarzeń" znajdziesz pod tym linkiem.

nb / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie