Wojna w Ukrainie. Atak rakietowy na Browary koło Kijowa. Mieszkańcy bez prądu i wody

Świat
Wojna w Ukrainie. Atak rakietowy na Browary koło Kijowa. Mieszkańcy bez prądu i wody
PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO, Twitter/TG Trucha
Według wstępnych informacji, w niedzielnym ataku na okolice Browarów nikt nie zginął

Rosyjskie rakiety spadły w niedzielę na obiekty infrastruktury w okolicy miejscowości Browary pod Kijowem – poinformował mer tego miasta Ihor Sapożko. Zapewnił, że służby naprawiają szkody, ale tymczasowo wielu mieszkańców nie ma wody w kranach i nie może korzystać z energii elektrycznej. "Co najważniejsze, wstępnie wiadomo, że nie ma ofiar" - dodał mer.

Sapożko poinformował, że rosyjski ostrzał zniszczył obiekty miejskiej infrastruktury, dlatego mieszkańcy mogą nie mieć dostępu do bieżącej wody i energii elektrycznej. "Wszystkie służby w Browarach są zaangażowane w usuwanie skutków ataku wroga" - opisał mer na Telegramie.

 

ZOBACZ: Watykan. Papież Franciszek do burmistrza Melitopola: towarzyszymy wam, odwagi!

 

Jak wyjaśnił, ze względów bezpieczeństwa nie może podać wszystkich szczegółów zdarzenia. Zapewnił jednak, że sytuacja poprawia się, a prąd na nowo zaczyna docierać do kolejnych domów dzięki awaryjnym źródłom zasilania.

 

"I co najważniejsze, według wstępnych danych nie ma ofiar" - dodał Sapożko.

 

Atak na Browary. W mieście godzina policyjna

Mer przypomniał też, że od godz. 22:00 w niedzielę do godz. 5:00 rano w poniedziałek będzie obowiązywała godzina policyjna w Browarach.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Mer Trościańca: w jednej ze wsi Rosjanie zostawili sarin

 

Zwolnione od zakazu przebywania poza domem będą zwolnione tylko osoby "zaangażowane w działanie infrastruktury krytycznej", posiadające specjalne przepustki.

wka / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie