Wojna w Ukrainie. Mer Trościańca: w jednej ze wsi Rosjanie zostawili sarin

Świat
Wojna w Ukrainie. Mer Trościańca: w jednej ze wsi Rosjanie zostawili sarin
PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO
Zdjęcie ilustracyjne. Zniszczony rosyjski transporter opancerzony na poboczu drogi w Rusanowie na obrzeżach Kijowa

W jednej ze wsi w obwodzie sumskim na północy Ukrainy po przejściu rosyjskich wojsk znaleziono sarin - poinformował w sobotę mer Trościańca Jurij Bowa. W ciągu miesiąca Rosjanie zastawili w Trościańcu wiele pułapek, zaminowali wiele cmentarzy, lasów, parków, obiektów administracyjnych.

- Po tym jak rosyjskie wojska przebywały w obwodzie sumskim we wsi Biłka znaleziono pozostałości broni chemicznej - sarin i inne substancje - powiedział mer, cytowany przez Suspilne. Jak dodał, znaleziono też ampułki.

 

ZOBACZ: WHO: przygotowujemy plan kryzysowy na wypadek ataków chemicznych w Ukrainie

 

- Teraz zajmuje się tym SBU (Służba Bezpieczeństwa Ukrainy - red.). Możliwe, że tą substancją chemiczną okupanci chcieli uderzać czy to w Kijów, czy w Połtawę, czy w inne miasta - kontynuował mer.

Sarin - bojowy środek trujący 

Sarin to bezbarwny i bezwonny, silnie toksyczny związek chemiczny w postaci cieczy, stosowany jako bojowy środek trujący. Wnika do organizmu poprzez drogi oddechowe i skórę, a już kilkanaście miligramów tego środka może spowodować śmierć w ciągu kilku minut.

 

Bowa poinformował także, że w ciągu miesiąca Rosjanie zastawili w Trościańcu wiele pułapek, zaminowali wiele cmentarzy, lasów, parków, obiektów administracyjnych. 

grz / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie