Polska. Rada Krajowa PO. Tusk: nie możemy narazić Polski na ostry konflikt polityczny

Polska
Polska. Rada Krajowa PO. Tusk: nie możemy narazić Polski na ostry konflikt polityczny
Donald Tusk podczas Rady Krajowej PO

- Można się spierać, mieć różne poglądy, ale nie można w żaden sposób narażać Polski na ostry konflikt polityczny - powiedział podczas Rady Krajowej PO Donald Tusk. Zdaniem polityka to co dzieje się w kraju, coraz bardziej przypomina polityczną wojnę domową.

Jako pierwszy głos zabrał przewodniczący PO Donald Tusk, który przypomniał o zbliżających się świętach, a także o trwającej wojnie w Ukrainie. Posiedzenie rozpoczęło się od minuty ciszy w celu upamiętnienia ofiar zbrodni Katyńskiej, a także wojny za wschodnią granicą. 

Tusk przestrzega przed wojną domową

- Najważniejszą, niezbędną, o znaczeniu egzystencjalnym odpowiedzią wszystkich Polaków włącznie z władzą na wojnę, na to śmiertelne niebezpieczeństwo, które czyha na Polskę, na Ukrainę, na całą Europę ze Wschodu, musi być fundamentalna jedność i pokój tu, wewnątrz naszych granic - powiedział lider PO.

 

Podkreślił, że "można się spierać, na tym polega demokracja, można mieć różne poglądy na różne rozwiązania, ale nie można w żaden sposób narażać dzisiaj Polski, Polek i Polaków, na ostry konflikt polityczny, który przypomina coraz bardziej taką polityczną wojnę domową".

 

- Gorąco apeluję ponownie z tego miejsca do rządzących: zaniechajcie tych niebezpiecznych i idiotycznych pomysłów na skłócanie Polaków. Nie fundujcie Polsce politycznej wojny domowej, bo to jest najgorsza odpowiedź na tę prawdziwą wojnę, która dzisiaj dzieje się na Ukrainie - mówił Tusk.

 

Stwierdził, że "każdy kto funduje konflikt, każdy kto chce skłócić nas, kto chce skłócić Polskę z Zachodem, z resztą Europy tak naprawdę realizuje plan Putin".

 

ZOBACZ: Katastrofa smoleńska. Mateusz Morawiecki: Raport podkomisji pokazał, jak przebiegała

 

- Mówię o tym z takim przejęciem ponieważ w ostatnich dniach jesteśmy świadkami czegoś wyjątkowo nie do zaakceptowania. Czegoś dramatycznie złego. To jest powrót do Smoleńska i do retoryki o zamachu wyłącznie po to, aby ta wojna domowa na nowo rozgorzała z niezwykłą mocą. Właśnie teraz, kiedy Rosja zagraża nie tylko Ukrainie, ale także Polsce i Europie - mówił lider PO.

 

- To, co zrobili w ostatnich dniach, a szczególnie w ostatnich godzinach wykorzystując pamięć Polek, Polaków szczególnie rodzin tych, którzy zginęli w katastrofie lotniczej nad Smoleńskiem, właściwie obrażając pamięć o ofiarach, po to tylko, żeby zaognić, żeby jątrzyć, żeby rozpocząć kolejny rozdział tej politycznej wojny domowej, to jest coś niewybaczalnego - powiedział Tusk.

 

- Panowie Kaczyński, Morawiecki, Macierewicz, dzisiaj Polki i Polacy wstydzą się za to, co zrobiliście w ostatnich kilkudziesięciu godzinach. Ten wstyd pozostanie z wami na zawsze - dodał.

Tusk o prezesie NBP: Adam "drożyzna" Glapiński

Tusk mówił także o "drożyźnie" i trudnej sytuacji finansowej pracowników sfery budżetowej. - Dzisiaj jest bardzo symboliczny dzień. Część z was będzie musiała pójść na komisję finansów, ponieważ tam będą chcieli rekomendować pana Adama "drożyznę" Glapińskiego, jak go wszyscy nazywamy, na kolejną kadencję w NBP - mówił, zwracając się do posłów PO. 

 

- Pan Glapiński zarobił milion złotych i wypłacił sobie 600 tys. zł premii za to, co zafundował Polakom - on rzeczywiście nie ma pojęcia, co znaczy żyć w rodzinie, gdzie ona jest pielęgniarką, on nauczycielem, mają dwójkę dzieci i naprawdę nie czekając na pomoc tego rządu, jeszcze zajęli się jedną czy dwiema ukraińskimi rodzinami - przekonywał.  

 

Przewodniczący PO przypomniał swój postulat 20-proc. podwyżek dla pracowników budżetówki. 

 

Zaproponował trzy uchwały Rady Krajowej, zobowiązujące parlamentarzystów PO do działań legislacyjnych: pierwszą ws. podwyżek pensji, drugą dotyczącą stóp procentowych, które miałyby zostać zamrożone na poziomie stóp z grudnia 2021 roku, trzecią ws. obligacji Skarbu Państwa, które miałyby zostać oprocentowane na poziomie inflacji. 

 

- Trzeci projekt i także zobowiązanie dla naszych przedstawicieli w Sejmie i Senacie dotyczy projektu emisji dwuletnich obligacji, których oprocentowanie będzie odpowiadało inflacji w okresie od momentu zakupu obligacji do momentu przedstawienia ich do wykupu. Wykup tych obligacji będzie możliwy w dowolnym momencie, limit dla każdego obywatela, bo tu nie chodzi o milionerów, będzie wynosił 50 tys. zł - powiedział lider PO.

 

ap / Interia / Polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie