Minuta ciszy w Watykanie. Papież Franciszek: powstrzymajcie odrażającą wojnę w Ukrainie

Świat
Minuta ciszy w Watykanie. Papież Franciszek: powstrzymajcie odrażającą wojnę w Ukrainie
PAP / EPA / FABIO FRUSTACI
Papież Franciszek, przemawiając do wiernych na placu Świętego Piotra, mówił m.in. o wojnie w Ukrainie

- To wszystko jest nieludzkie, a nawet bluźniercze, bo wymierzone w świętość życia ludzkiego - ocenił papież Franciszek, który podczas tradycyjnej modlitwy Anioł Pański poruszył temat wojny w Ukrainie. Apelował do katolików, by pamiętali o cierpiących, udzielali wsparcia uchodźcom i "ogarniali ich miłością". Zapowiedział, że w piątek odda Rosję i Ukrainę pod opiekę królowej pokoju Maryi.

Podczas niedzielnej modlitwy Anioł Pański papież Franciszek kolejny raz mówił o konflikcie w Ukrainie. - Mamy do czynienia z okrucieństwem, nie ma dla niego usprawiedliwienia. Błagam całą wspólnotę międzynarodową, aby powstrzymała tę odrażającą wojnę - powiedział.

 

Jak przypomniał, rakiety i bomby spadają na cywili, także osoby starsze, dzieci czy kobiety w ciąży. Powiedział też, że odwiedził rannych Ukraińców, przebywających w rzymskich szpitalach.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Blisko 2,1 miliona uchodźców wjechało do Polski od 24 lutego

 

- Myślę o milionach uchodźców, którzy musieli wszystko pozostawić. Doświadczają wielkiego cierpienia. Niektórzy nie mogą uciec, umierają pod bombami. Nie otrzymują pomocy, nie doświadczają bezpieczeństwa - mówił Franciszek.

Modlitwa w ciszy. Papież prosił, by pamiętać o cierpiących

Zdaniem papieża "to wszystko jest nieludzkie, a nawet bluźniercze, bo wymierzone w świętość życia ludzkiego". - Zwłaszcza to bezbronne życie musi być szanowane i chronione, a nie eliminowane - uznał.

 

Następnie zaapelował do zgromadzonych w Watykanie, by pomodlili się w milczeniu za cierpiących. Chwilę później na placu Świętego Piotra zapanowała cisza. 

 

ZOBACZ: Poligon w Jaworowie pod Lwowem. "Ośmioma rakietami nie da się wyeliminować tego obiektu z użycia"

 

Po odmówieniu modlitwy Franciszek podziękował duszpasterzom za wsparcie, jakie ofiarują "zrozpaczonym ludziom". Podkreślił, że w Kijowie pozostał nuncjusz apostolski (dyplomatyczny przedstawiciel Watykanu - red.) i jego administracja. - Swoją obecnością uobecniają mnie u udręczonego narodu ukraińskiego - stwierdził.

Franciszek poświęci Rosję i Ukrainę Najświętszej Maryi Pannie

Papież namawiał wiernych, by "byli blisko ludzi" w Ukrainie. - Ogarnijmy ich miłością, modlitwą. Pomyślmy o kobietach oddzielonych od mężów, dzieci od ojców. Chrońmy ich przed społecznymi sępami - głosił zwierzchnik Kościoła katolickiego.

 

Przekazał też, że w piątek, gdy przypada Uroczystość Zwiastowania Pańskiego, dokona poświęcenia Rosji i Ukrainie Królowej Pokoju Najświętszej Maryi Pannie.

Papież nazywał rosyjskich żołnierzy "biedakami"

W piątek Franciszek zwrócił się w piątek do uczestników Kongresu Papieskiej Fundacji "Gravissimum Educationis". - Obecny konflikt (w Ukrainie) przybliżył się do nas, jest praktycznie na wyciągnięcie ręki. To zmusza nas do zastanowienia się nad zdziczeniem ludzkiej natury, nad tym, do czego jesteśmy zdolni, jako mordercy swoich braci - powiedział.

 

ZOBACZ: Papież Franciszek: pomyślmy o rosyjskich żołnierzach, biedakach. I o tak wielu ukraińskich

 

Dodał wówczas: - Pomyślmy o tylu żołnierzach, którzy są wysyłani na front, bardzo młodych, rosyjskich żołnierzach, biedakach. Pomyślmy o tak wielu młodych ukraińskich żołnierzach, o mieszkańcach, o młodzieży, młodych kobietach, chłopcach, dziewczynkach… To dzieje się blisko nas.

wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie