Premier Mateusz Morawiecki: wdrażamy tarczę antyputinowską

Polska
Premier Mateusz Morawiecki: wdrażamy tarczę antyputinowską
Polsat News
Premier przedstawił szczegóły tarczy antyputinowskiej

- Nasza tarcza antyputinowska zakłada m.in.: przeciwdziałanie inflacji, ochronę miejsc pracy, wsparcie firm do tej pory działających na rynku rosyjskim, derusyfikację polskiej i europejskiej gospodarki - poinformował premier.

- Ta wojna wywołuje ogromne gospodarcze turbulencje, ogromne problemy. To jest czas, kiedy rząd zdecydował się wdrożyć tarczę antyputinowską. Nazywamy ją tak umownie, bo w tej wojnie wywołanej przez Putina skupia się jak w soczewce wiele problemów - mówił premier Mateusz Morawiecki. 

 

Przekazał, że w tej walce rząd będzie się jednocześnie starał "przeciwdziałać inflacji, która jest dużo wyższa niż miesiąc, dwa miesiące temu przewidywało większość ekonomistów" oraz skupiał się na sprawach związanych z miejscami pracy, wsparciem firm, które dotychczas działały na rosyjskim rynku.

 

ZOBACZ: Premier Mateusz Morawiecki: za kilka tygodni wypłacimy trzynastą emeryturę

 

- Będziemy zajmowali się derusyfikacją polskiej i europejskiej gospodarki, bo Polska jest dzisiaj również w forpoczcie wszystkich tych krajów, które starają się inspirować innych, aby odejść od zależności od rosyjskiego gazu, ropy, węgla - powiedział Morawiecki.

 

Premier: 500 zł dopłat dla rolników

- Głównym celem tej pierwszej części tarczy antyputinowskiej jest zapobieganie wzrostowi cen żywności - wymienił Morawiecki i dodał, że już dziś wiadomo, że wzrost cen żywności będzie dynamiczny i wysoki.

 

- Trzeba działać u źródła, trzeba działać tam, gdzie rolnicy ponoszą największe koszty, dzisiaj rolnicy ponoszą największe koszty na nawozy - mówił premier. - Dlatego nawozy, jako jeden de facto z komponentów całego procesu tworzenia żywności, będą tym naszym pierwszym elementem tarczy antyputinowskiej - poinformował.

 

ZOBACZ: Media: 10 państw UE handlowało bronią z Rosją. Łamały embargo. Transakcje warte niemal 350 mln euro

 

Jak podkreślił, "rolnicy odczuwają skutki polityki Putina, polityki rosyjskiej już od wielu, wielu miesięcy". Wskazał przy tym, że zaproponowane rozwiązania mają częściowo pokryć straty wynikające z bardzo wysokich cen nawozów. - Jakie to są dopłaty? To 500 złotych do każdego hektara, do 50 hektarów użytków rolnych, a do łąk i pastwisk to 250 złotych, również do 50 hektarów - przekazał. - Czyli każdy, nawet ten, który ma sto hektarów, 150 hektarów, też do 50 hektarów otrzyma tę dopłatę - dodał.

Premier: robimy wszystko by zatrzymać Putina

Premier podkreślił na konferencji prasowej, że czekają nas "turbulencje" gospodarcze, ale - jak mówił - "chcemy wyjść z nich silniejsi, chcemy wyjść z nich odporniejsi na możliwości szantażu cenowego".

 

- Robimy wszystko, by zatrzymać Putina. Wybór jest jasny - albo stajemy po stronie wolności, suwerenności, prawa do obrony państw, albo ktoś staje po stronie Putina - powiedział szef rządu.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Zginęło ponad 14 tys. rosyjskich żołnierzy

 

Stwierdził, że "na szczęście jest coraz mniej krajów w Europie Zachodniej popierających Rosję". - Polityka polska, konsekwentna polityka Polski przyczynia się bardzo wydatnie do tego, że jest zrozumienie wielkich ryzyk - ocenił premier.

 

- Odpowiednie działania, jakie podejmujemy, inne kraje też będą podejmowały. To wszystko przyczyni się do złagodzenia dramatycznych skutków wojny na Ukrainie - dodał.

Premier zapowiada inwestycję w Gaz-System 

- Władimir Putin kompletnie zerwał z normalnymi regułami sztuki gospodarczej. Szantaż gazowy, posługiwanie się surowcami jako element wojny już nie tylko psychologicznej, wojny po prostu, wojny cenowej i wojny na Ukrainie, to działanie, któremu musimy przeciwdziałać na wielu bardzo frontach - powiedział Morawiecki. Dodał, że właśnie dlatego "zbudowaliśmy w Polsce de facto już w tym roku prawdziwą przestrzeń do niezależności gazowej".

 

Jako przykłady premier wymienił Gazociąg Bałtycki i gazoport w Świnoujściu, który - jak powiedział - powiększamy do ponad 8 mld metrów sześciennych rocznej zdolności do przyjmowania gazu LNG.

 

 

- To nasza odpowiedź i to nasza inwestycja w bezpieczeństwo energetyczne. To nasza nowa infrastruktura gazowa zapewniająca stabilność dostaw. To nasza nowa infrastruktura, która doprowadzi do zmniejszenia cen, bo poprzez odejście od możliwości szantażu przez Putina, poprzez tego typu działania my de facto wprowadzimy niższe ceny gazu - mówił premier.

 

ZOBACZ: Ukraiński rząd: wzywamy Czerwony Krzyż by wymógł na Rosji usunięcie ciał swoich zabitych żołnierzy

 

- Stąd też nie leży w sprzeczności z tym nasza wielka inwestycja w Gaz-System. To ponad 3 mld zł też w ramach tarczy antyputinowskiej przeznaczamy na dokapitalizowanie tej firmy, która buduje gazociągi - powiedział.

 

Premier zaznaczył, że w perspektywie do trzech lat, "jak nie tylko my uniezależnimy się od Putina, ale też cała Europa, ceny gazu spadną".

 

- Tylko wszyscy musimy być odporni na ten szantaż po stronie Putina - powiedział.

Minister rolnictwa: rządowa pomoc dla rolników ma zrekompensować wzrost cen nawozów

- Ta pomoc została zaprojektowana tak, aby rolnicy na podstawie faktur zakupu od 1 września 2021 r., gdy pojawiły się symptomy wzrostu cen, do 15 maja, mogli uzyskać rekompensatę równą różnicy kosztów zakupu nawozów. Przy czym 500 zł na hektar gruntów ornych i 250 zł na ha użytków zielonych to górny limit tej pomocy - powiedział na konferencji prasowej wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.

 

Jak dodał, na 1 ha gruntów rolnych używa się ok. 1/3 tony nawozów.

 

 

- To oznacza, że rekompensata może wynieść ok. 1,5 tys. zł w przypadku 1 tony nawozów, więc wzrost ceny nawozów powinien zostać zrekompensowany w całości - ocenił Kowalczyk.

 

ZOBACZ: Media: Putin ukrywa partnerkę i dzieci w Szwajcarii

 

Zastrzegł, że pomoc dla rolników musi uzyskać notyfikację Komisji Europejskiej.

 

- Ta propozycja musi uzyskać notyfikację Komisji Europejskiej. Gdybyśmy te pomoc wypłacili bez notyfikacji KE, to mogłaby zostać uznana za niedozwoloną pomoc publiczną. 8 marca Komisja Europejska przedstawiła swoje stanowisko, które było zachęcające, ale niejednoznaczne, więc teraz przygotowaliśmy uchwałę Rady Ministrów, precyzyjną, mam nadzieję, że KE powie tak i będziemy tę pomoc realizować - stwierdził wicepremier Henryk Kowalczyk.

dsk / PAP / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie