Wojna w Ukrainie. Tempo rosyjskiego natarcia spadło. Głównym celem infrastruktura cywilna
Wojska rosyjskie obniżyły tempo natarcia na Ukrainie. We wtorek podejmowano głównie ataki rakietowo-bombowe na cywilną infrastrukturę – poinformował w środę rano sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Sztab zaznaczył, że siły rosyjskie nadal koncentrują się na próbach zajęcia Kijowa, Sum, Charkowa, Mariupola, Mikołajowa i Czernihowa, próbują stworzyć korytarz lądowy pomiędzy okupowanym Krymem a kontynentalną częścią Rosji oraz zająć obwód ługański i doniecki w ich granicach administracyjnych.
Według dostępnych informacji wojska rosyjskie zamierzają rozwiązać problem skutecznego zaopatrzenia się w paliwo poprzez wykorzystanie istniejącej sieci stacji benzynowych oraz magazynów produktów naftowych. Strona rosyjska planuje też stworzenie sieci polowych rurociągów na zajętych terenach z zamiarem pompowania paliwa z terytorium Białorusi.
Sztab podkreśla, że wojska rosyjskie ponoszą duże straty. Poinformowano m.in., że 14. brygada sił specjalnych z Chabarowska straciła ponad 400 żołnierzy, a 25. brygada strzelców zmotoryzowanych 6. Armii została wycofana na terytorium Rosji z powodu utraty zdolności bojowych.
Ostrzał infrastruktury w obwodzie charkowskim
W obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy nadal ostrzeliwane są obiekty niezbędnej dla funkcjonowania infrastruktury, w tym elektrociepłownia, a także domy mieszkalne - podała w środę agencja Ukrinform, powołując się na policję regionu.
Jak podała, w ciągu doby pociski kilkakrotnie trafiły w miejsce, w którym znajdują się główne stacje elektroenergetyczne. Odnotowano też "próby uszkodzenia elektrociepłowni".
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Naloty na Sumy i Ochtrykę. Zginęły co najmniej 22 osoby
"W następstwie bombardowań z jednego z domów w Charkowie ewakuowano 150 osób, z innego - około 200" - dodano.
Policja zaapelowała do obywateli, by "w razie ostrzałów koniecznie przestrzegali zasad bezpieczeństwa, nie naruszali wymogów godziny policyjnej, mieli przy sobie: dokumenty, leki, rzeczy pierwszej potrzeby".