Wojna w Ukrainie. Minister: pracownicy elektrowni atomowej w Zaporożu torturowani

Świat
Wojna w Ukrainie. Minister: pracownicy elektrowni atomowej w Zaporożu torturowani
Wikimedia Commons, DENAMAX - Власна робота, CC BY-SA 4.0
Zaporoska Elektrownia Jądrowa

Minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko oświadczył w nocy z wtorku na środę, że będący zakładnikami Rosjan pracownicy elektrowni atomowej w Zaporożu są poddawani torturom i wymusza się na nich deklaracje, które Kreml chce wykorzystać w celach propagandowych.

W elektrowni atomowej w Zaporożu, największej w Europie, przetrzymywanych jest ponad 100 pracowników i około 200 ukraińskich ochroniarzy. Nie mogą oni opuszczać obiektu od 24 lutego, kiedy obiekt zajęły sił rosyjskie.

 

Na miejscu jest ograniczony dostęp do leków i jedzenia, dlatego też pracownicy ograniczają się do jednego posiłku dziennie.

Pożar w zaporoskiej elektrowni atomowej 

Czwartego marca po ostrzale elektrowni jądrowej w Zaporożu, dokonanym przez Rosjan, w kompleksie wybuchł pożar. Przez kilka godzin agresorzy uniemożliwiali ukraińskim strażakom jego gaszenie. - Żaden inny kraj nigdy nie strzelał do elektrowni jądrowych. To pierwszy raz w historii ludzkości - ocenił wtedy prezydent Wołodymyr Zełenski. Sprawę skomentował też Biały Dom. "Reaktory są bezpiecznie wyłączane" - zapewnił.

Niebawem Enerhoatom, ukraiński koncern obejmujący wszystkie cztery elektrownie jądrowe na Ukrainie poinformował, że Zaporoska Elektrownia Atomowa jest w rękach rosyjskich.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Naloty na Sumy i Ochtrykę. Zginęły co najmniej 22 osoby


"Budynek administracyjny elektrowni i przejście do niej są w rękach okupantów. Pracownicy elektrowni kontynuują pracę w blokach energetycznych, zapewniając stabilną działalność obiektów jądrowych. Promieniowanie jest w normie" - oświadczył Enerhoatom.


 

ap / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie