Izba Dyscyplinarna SN. PiS złożyło w Sejmie projekt ws. odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów

Polska
Izba Dyscyplinarna SN. PiS złożyło w Sejmie projekt ws. odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów
Pawel Wodzynski/East News
W uzasadnieniu projektu wskazano, że zmierza on do realizacji przez Polskę wyroku TSUE.

Projekt PiS w sprawie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów trafił w piątek do Sejmu. Nowe przepisy mają sprawić, że rozstrzyganiem spraw dyscyplinarnych sędziów zajmować się będzie Sąd Najwyższy. Izba Dyscyplinarna miałaby zajmować się sprawami innych zawodów prawniczych. W uzasadnieniu projektu wskazano, że zmierza on do realizacji przez Polskę wyroku TSUE./hlk

W piątek na stronie Sejmu opublikowano projekt ustawy o ochronie niezawisłości sędziowskiej i szczególnych zasadach odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej sędziów złożony przez grupę posłów PiS. Przedstawicielem wnioskodawców jest poseł Marek Ast.

 

ZOBACZ: Prezydent: składam projekt zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym

 

Według uzasadnienia do projektu zmiany mają na celu "wzmocnienie konstytucyjnej ochrony niezawisłości sędziowskiej w taki sposób, by prowadzone w niezbędnych sytuacjach postępowania karne i dyscyplinarne wobec sędziów, nie naruszając niezawisłości sędziowskiej gwarantowały zarazem możliwość reagowania na zachowania sędziów stanowiące rażące naruszenie prawa".

Poseł Ast: wdrażamy wyroki TSUE

- Sygnalizowaliśmy, że pracujemy nad rozwiązaniami dotyczącymi Izby Dyscyplinarnej. Sygnalizował to blisko rok temu Jarosław Kaczyński - powiedział Interii poseł PiS Marek Ast.

 

- Nasz projekt nie idzie tak daleko (jak prezydencki - red.). Decydujemy się na wyprowadzenie mechanizmu dyscyplinowania sędziów do Sądu Najwyższego, ale nie likwidujemy Izby Dyscyplinarnej. Izba Dyscyplinarna pozostaje, bo nie było to kwestionowane na żadnym etapie postępowań przed TSUE. Wzmacniamy zasadę niezawisłości sędziowskiej, ale też wdrażamy wyroki TSUE i doprowadzamy do zgodności prawa polskiego z prawem europejskim - powiedział polityk Interii.

 

ZOBACZ: KE: otrzymaliśmy pismo od Polski ws. Izby Dyscyplinarnej SN, analizujemy je

 

Jak podkreśla Ast, klub PiS projekt miał gotowy od dawna, jeszcze przed inicjatywą prezydenta. Nie był on jednak konsultowany ani z Pałacem Prezydenckim, ani z Ministerstwem Sprawiedliwości.

 

Klub PiS składa swój projekt, ale nie wyklucza, że nie taki będzie ostateczny kształt ustawy. Możliwa jest dyskusja uwzględniająca różne propozycje: prezydenta, PiS, a być może także resortu sprawiedliwości.

 

- Pewnie można się spodziewać też propozycji ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości - nie ukrywa poseł Marek Ast.

 

Wcześniej też inny projekt złożyła wspólnie Lewica z KO.

"Zmierza do realizacji przez Polskę wyroku TSUE"

Zdaniem autorów projektu zmierza on do realizacji przez Polskę wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w którym trybunał ten stwierdził, iż system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE.

 

"Projektowana ustawa czyni zadość wszystkim wskazaniom TSUE a równocześnie porządkuje zasady odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej sędziów w sytuacji potencjalnego konfliktu takiej odpowiedzialności z konstytucyjną zasadą niezawisłości sędziowskiej" - podkreślono w uzasadnieniu.

 

ZOBACZ: Projekt prezydenta ws. Sądu Najwyższego pogłębi chaos i anarchię - Michał Wójcik w "Graffiti"

 

Liczący 11 artykułów projekt zakłada m.in. pozostawienie Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym. Ma ona być organem odwoławczym w sprawach odpowiedzialności zawodowej innych grup prawniczych niż sędziowie.

Sąd Najwyższy będzie rozpatrywał sprawy sędziów

Sprawy dyscyplinarne sędziów sądów powszechnych i wojskowych rozpatrywać miałby Sąd Najwyższy jako całość. W takich sprawach w I instancji orzekałby skład trzyosobowy, a w drugiej instancji skład siedmioosobowy. Sędziowie orzekający w takich składach trafialiby tam w drodze losowania, z uwzględnieniem sędziów wszystkich Izb SN. Członkami tych składów byliby też ławnicy.

 

Zgodnie z projektem sądem dyscyplinarnym dla sędziów sądów administracyjnych w obu instancjach ma być Naczelny Sąd Administracyjny.

 

ZOBACZ: KO i Lewica złożyły projekt zmian w sądownictwie, który miałby umożliwić wykonanie werdyktów TSUE

 

Według projektu sędzia nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani dyscyplinarnej za wydane orzeczenie. Od zasady tej ma być wyjątek. Sędziego będzie można pociągnąć do odpowiedzialności jeśli "do wydania orzeczenia doszło na skutek poważnych i całkowicie niewybaczalnych zachowań ze strony sędziego, polegających w szczególności na celowym wynikającym ze złej wiary lub z wyjątkowo poważnych i rażących zaniedbań i pogwałceniu przepisów prawa krajowego i prawa Unii Europejskiej, których przestrzeganie mają zapewnić, na arbitralnym szafowaniu wyroków lub na odmowie wymiaru sprawiedliwości"

dsk/hlk / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie